Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Z zapartym tchem patrzyliśmy, jak Polka męczy się na ostatnich kilkudziesięciu metrach. Sekundy pędziły w zawrotnym tempie. A Kowalczyk słabła. Na szczęście nie na tyle, by stracić to, co wypracowała sobie przez 28 poprzednich, morderczych minut na trasie. - Ostatkiem sił doleciałam do mety - opowiadała. - Martwiłam się, co z Kuitunen, która potrafi szybko finiszować. Ale znałam jej czas i musiałam zdążyć.
Nie dała rady minąć Włoszki Marianny Longi (podczas biegu zamieniała się z nią miejscami kilka razy), Saarinen była poza zasięgiem wszystkich. Jako liderka PŚ wystartowała z ostatnim numerem - "76", skończyła bieg z pierwszym czasem. I natychmiast rozpłakała się ze szczęścia. 1 lutego skończyła 30 lat. To jej pierwszy w karierze indywidualny medal MŚ.
- Po swoich ostatnich dwóch zwycięstwach na 10 km "klasykiem" powiedziałam, że Saarinen jest bardzo emocjonalna i będzie gryzła śnieg, żeby mi się zrewanżować - opowiadała Kowalczyk. - Nie myliłam się. Aino i Virpi zawsze były i są faworytkami w biegach "klasykiem". Niezależnie od tego, kto wygrywał wcześniej.
Decydujące momenty biegu Justyny Kowalczyk - na Z czuba.tv ?
Do drugiego miejsca Polce zabrakło siedmiu sekund, nad czwartą - Kuitunen - miała bezpieczne siedem sekund przewagi. - Trzecia na igrzyskach, trzecia w PŚ w poprzednim sezonie. Lubię brąz, można powiedzieć. Ale mam nadzieję, że kiedyś będę wyżej - mówiła uśmiechnięta Kowalczyk. I nagle, ni stąd ni zowąd wypaliła: - Może o "coś więcej" postaram się jeszcze tutaj, w Libercu?
Kowalczyk to słowna, charakterna dziewczyna. Kilkanaście minut po biegu, tuż po dekoracji, była trochę zdenerwowana. Dostało się dziennikarzom: - Nie, nie miało być medalu. Ta panowie go sobie wymyślili. Startowało przynajmniej dziesięć bardzo silnych dziewczyn i to wielkie szczęście, że ten medal zdobyłam.
Później się uspokoiła i uśmiechnęła. Opowiedziała, że najbardziej nerwowy był początek biegu. Zaraz po starcie mijała trybuny, gdzie siedzieli kibice z polskimi flagami i podnieśli niesłychaną wrzawę. Kawałek dalej, na kładce nad trasą, rozwieszono największą we czwartek flagę na stadionie: biało-czerwoną z napisem "Kasina Wielka" [miejscowość, skąd pochodzi Kowalczyk]. - To trochę skrępowało mi ruchy, ale szybko się opanowałam. Wiem, że rodzina była na stadionie i cieszyła się razem ze mną.
W sobotę polska Królowa Śniegu startuje w biegu łączonym (z numerem dwa, ze startu wspólnego - najpierw 7,5 km "klasykiem", potem zmiana nart oraz butów i kolejne 7,5 km "łyżwą"). - Tym medalem załatwiłam sobie, że we wtorek nie startuję w sprincie. Powiedzieliśmy sobie z trenerem, że jak będzie podium, to odpuszczamy. I na szczęście nie będę musiała się denerwować - zakończyła z niezmiennie szerokim uśmiechem.
Miłą nispodziankę sprawiła koleżanka klubowa Kowalczyk, Kornelia Marek, która zajęła 29. miejsce. Na 59. miejscu w stawce 71 sklasyfikowanych biegaczek rywalizację ukończyła Martyna Galewicz, a na 61. Paulina Maciuszek (obie LKS Poroniec Poronin).
Naszą nadzieją medalową pozostaje także Adam Małysz, który już w piątek wystąpi w konkursie skoków na normalnej skoczni. Początek o godz. 16. O tej samej godzinie w piątek 27.2. Małysz weźmie udział w konkursie na dużej skoczni.
Jak dotąd jedynym Polakiem, który zdobył złoty medal na mistrzostwach świata w narciarstwie klasycznym pozostaje biegacz Józef Łuszczek, który zwyciężył w 1978 r. w Lahti ?
1. Aino Kaisa Saarinen (Finlandia) - 28:12.8
2. Marianna Longa (Włochy) - 28:17.0
3. Justyna Kowalczyk (Polska) - 28:24.3
4. Virpi Kuitunen (Finlandia) - 28:31.9
5. Walentina Szewczenko (Ukraina) - 28:41.8
6. Kristin Stoermer Steira (Norwegia) - 28:59.1
Data urodzenia: 23.01.1983
Miejsce urodzenia - Limanowa
wzrost 173 cm, waga 59 kg
klub: AZS AWF Katowice
2006 Turyn - brązowy medal w biegu na 30 km techniką dowolną
2009 Liberec - 3. miejsce w biegu na 10 km techniką klasyczną
2004 Soldier Hollow - 1. miejsce 5+5 km, 1. miejsce - 15 km, 3. miejsce sprint
2006 Kranj - 1. miejsce 7,5+7,5 km, 1. miejsce - 10 km
pięć zwycięstw
27.01.2007 - Otepaeae (Estonia) - 10 km techniką klasyczną
22.01.2008 - Canmore (Kanada) - bieg łączony (7,5 km techniką klasyczną+7,5 km techniką dowolną)
17.01.2009 - Whistler (Kanada) - bieg łączony (7,5 km techniką klasyczną+7,5 km techniką dowolną)
24.01.2009 - Otepaeae (Estonia) - 10 km techniką klasyczną
14.02.2009 - Valdidendro (Włochy) - 10 km techniką klasyczną
oraz cztery drugie i dziewięć trzecich miejsc.