Natalia Lasoń, Reprezentacja.net: Przegrałyście pierwszy mecz z Bergamo 0:3, ale walka w pierwszym i trzecim secie była wyrównana.
Agnieszka Kosmatka: Wczoraj w pierwszym i trzecim secie zagrałyśmy dobrze, ale to nie wystarczyło na taki zespół jak Bergamo. To jest drużyna, która zajmuje drugie miejsce w Serie A i w spotkaniu z nią trzeba zagrać lepiej niż na 100% swoich możliwości.
W trzecim secie wysoko prowadziłyście. Czego zabrakło więc w końcówce, żeby ten mecz jeszcze przedłużyć?
Jak już wcześniej mówiłam, popełniłyśmy zbyt dużą ilość błędów. Wiemy, że musimy się ich wystrzegać, wtedy można grać na równi z każdym przeciwnikiem. My popełniłyśmy w całym meczu chyba 8 błędów więcej niż zespół z Bergamo. Z takim przeciwnikiem nie można tego robić. Po drugiej stronie siatki były naprawdę bardzo dobre zawodniczki.
Za tydzień gracie rewanż w Bergamo. Wierzy Pani jeszcze w awans?
W dwóch ostatnich meczach pierwszej fazy rozgrywek nikt na nas nie liczył. My dokonałyśmy rzeczy wręcz niemożliwej, wygrałyśmy z Zariechem i Perugią, więc póki piłka w grze, wszystko jest możliwe. Trzeba w to wierzyć, jechać tam i pokazać się z jak najlepszej strony.
W niedzielę przed wami kolejne spotkanie ligowe. Rozgrywacie teraz mecze co trzy dni - jak radzicie sobie z przeciążeniami?
Wszystko pozostaje w rękach naszego masażysty. Musimy teraz jak najszybciej się regenerować i zbierać w sobie. Trzeba walczyć z własnymi słabościami i po prostu nie myśleć o zmęczeniu, a skupiać się na pokonaniu przeciwnika.
Rozgrywki ligowe wchodzą powoli w decydującą fazę. Zajmujecie trzecie miejsce w tabeli, ale mocno goni was Centrostal. Musicie walczyć o utrzymanie tej trzeciej pozycji.
Dokładnie tak, ale oprócz Centrostalu za nami jest jeszcze Dąbrowa Górnicza. Zdajemy sobie sprawę z tego, że najbliższe spotkania musimy przede wszystkim wygrywać i to najlepiej za trzy punkty, żeby utrzymać to trzecie miejsce do play offów i mieć jakąś lepszą pozycję przed kolejną fazą rozgrywek.
Więcej na portalu - Reprezentacja.net ?
