Świetny sezon Łukasza Koszarka ?
Ignerski, który jest w tym sezonie kapitanem Cajasol mecz rozpoczął na ławce, ale w decydujących momentach był na parkiecie. W cały meczu zdobył 13 punktów, z czego siedem w dogrywkach (2/6 za dwa, 2/6 za trzy, 3/3 z wolnych), miał też pięć zbiórek. Polak mógł doprowadzić do trzeciej dogrywki, ale tuż przed końcową syreną nie trafił za trzy. Ostatecznie Real wygrał 95:92.
Mecz przypominał spotkanie obu drużyn z pierwszej rundy. Wtedy w Madrycie Cajasol po dogrywce wygrała 116:109. W niedzielę gracze Pedro Martineza prowadzili po pierwszej kwarcie nawet 22:14, ale Real prowadzony przez Louisa Bullocka (7/11 za trzy) doprowadził do dogrywki. W doliczonym czasie gry żadna z drużyn nie potrafiła odskoczyć na więcej niż trzy punkty. Cajasol przy remisie po 82 miała szansę na zwycięstwo, ale Milisavljevic nie trafił. W końcówce drugiej dogrywki Bullock trafił za trzy, a koszykarze Cajasol nie byli w stanie doprowadzić do remisu.
Porażką z Realem Cajasol zaprzepaściła szansę na wyjście ze strefy spadkowej, bo swoje mecze przegrali główni rywale ekipy z Sewilli w walce o utrzymanie - CB Murcia oraz Vive Menroca.
Zespół Lokomotiwu Rostow przegrał na własnym parkiecie w meczu 15. kolejki superligi rosyjskiej w Triumfem Moskwa 73:83, a Szymon Szewczyk zaliczył double-double: polski środkowy miał 13 punktów i 10 zbiórek. Lokomotiw plasuje się na 8. miejscu w tabeli. Chimki Moskwa bez kontuzjowanego Macieja Lampego pokonały w Samarze CSKA 76:68.
Udany debiut Tyusa Edneya - czytaj tutaj ?