Hiszpańska bitwa dla Nadala

Fernando Verdasco atakował przez 5 godzin i 14 minut, ale Rafael Nadal przetrwał i zagra w niedzielnym finale z Rogerem Federerem

Zobacz decydujące piłki meczu na zczuba.tv  ?

W najlepszym meczu turnieju rozstawiony z jedynką Nadal pokonał w półfinale Verdasco 6:7 (4-7), 6:4, 7:6 (7-2), 6:7 (1-7), 6:4. Dramatyczna hiszpańska bitwa na Rod Laver Arena zaczęła się o 19.30 w piątek, ale skończyła się po 1 w nocy, już w sobotę. To był najdłuższy mecz w ponadstuletniej historii Australian Open. Poprzedni rekord należał do Borisa Beckera, który pokonał w 1991 r. Omara Camporese w 5 godz. i 11 minut. - Przegrałem, ale walczyłem, ile mogłem. Zapamiętam to do końca życia - powiedział Verdasco. Mimo porażki był bohaterem. 25-latek z Madrytu grał fenomenalnie i długo wydawało się, że wreszcie znalazł się ktoś, kto dokona cudu, czyli skruszy skałę i pokona Nadala. Posłał 20 asów, najszybszy z prędkością 222 km godz. Zepchnął najlepszego tenisistę świata do defensywy tak potężnymi płaskimi petardami, że Nadal nie umiał znaleźć na nie skutecznej recepty. Jego zawijane forhendy nie wystarczały na taką kanonadę, bo gdy tylko piłki spadały minimalnie za blisko, Verdasco robił krok w przód i strzelał nie do obrony. W całym meczu posłał aż 95 kończących piłek (Nadal - 52).

Pogromca Andy'ego Murraya dobrał się do Nadala, bo wiedział, jak z nim grać - obaj znają się doskonale z reprezentacji w Pucharze Davisa. Verdasco tak jak Nadal jest leworęczny, więc lepiej niż praworęczni gracze czytał grę rywala. Ale dwa sety i kilka bajecznych wymian to wszystko, co grający na 150 proc. Verdasco zdołał zabrać Nadalowi. Walczył pięknie, ryzykował, ale na końcu zaciśniętą pięść pokazał niezniszczalny Rafa. Zdecydowała jego najsilniejsza broń - zwierzęca siła i wytrzymałość. Nadal po raz kolejny udowodnił, że jest geniuszem defensywy. Jego mina w piątym secie była równie beznamiętna co w pierwszym. Mógłby pewnie biegać i przebijać piłki za siatkę jeszcze kolejne pięć godzin. Gdy Verdasco zaczął okazywać pierwsze oznaki słabości i zmęczenia, Nadal wyglądał jak robot wykonujący wciąż ten sam program.

- Obaj zagraliśmy wspaniale. Jestem dumny z widowiska, które stworzyliśmy. Tenis jest piękny - mówił na konferencji Verdasco, który po raz pierwszy w karierze grał w półfinale Szlema. Nigdy nie udało mu się pokonać Nadala, a jego największym dotychczasowym sukcesem były dwa małe wygrane turnieje w Walencji i Umag. Twierdzi, że jego forma wystrzeliła m.in. dlatego, że zimą był w Las Vegas i konsultował się z Andre Agassim. Pewności siebie dodało też grudniowe zwycięstwo w finale Pucharu Davisa, w którym Hiszpanie (bez Nadala) pokonali Argentynę. Verdasco zdobył wtedy decydujące punkty.

Nadal też chwalił kolegę. Powiedział, że to jeden z najlepszych meczów, jaki zagrał w życiu, ale martwił się o niedzielny finał, bo będzie miał znacznie mniej czasu na odpoczynek od Federera. Szwajcar do finału awansował dzień wcześniej. - Trzymam kciuki za Rafę. Mam nadzieję, że uda mu się zregenerować i zagra na 100 procent - podkreślił Verdasco.

Nadal - Federer to finał marzenie, który na pewno ucieszy fanów nie tylko w Melbourne (relacja w Eurosporcie w niedzielę od 9.30). Hiszpan ze Szwajcarem spotkają się po raz 19. Bukmacherzy stawiają na Federera (stawki 1,7 do 2,1), ale trzeba pamiętać, że Nadal to dla niego najgorszy możliwy rywal. Z 18 dotychczasowych pojedynków wygrał tylko sześć. W zeszłym roku przegrał wszystkie cztery mecze, w tym finały Rolanda Garrosa i Wimbledonu. Wszyscy fachowcy podkreślają, że Federer nie umie grać z Nadalem - denerwuje się, ale też nie radzi sobie z jego leworęcznymi topspinami. Ale w przypadku zwycięstwa Federer wyrówna rekord Pete'a Samprasa - 14 zwycięstw w Wielkim Szlemie. Być może to go zmotywuje.

W sobotę finał kobiet (relacja od 9.30). Faworytką wydaje się Serena Williams, która jeszcze nigdy nie przegrała w Melbourne decydującego meczu, a triumfowała już trzykrotnie. Ale Dinara Safina odgraża się, że zamierza wygrać i... kupić sobie w nagrodę czekoladę. - Normalnie nie jadam czekolady, ale po wygranym finale zrobię wyjątek - stwierdziła Rosjanka.

Australian Open - piątkowe wyniki  ?

Liczba półfinału

193 - tyle piłek w sumie wygrał Nadal. Verdasco - 192.

Siostry Williams wygrały debla - czytaj tutaj ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA