Pijani i agresywni kibice na Australian Open

W środę na korty przyszło 63 557 osób, co jest rekordową frekwencją jednodniową dla wszystkich turniejów wielkoszlemowych. Ale publiczność nie zawsze jest grzeczna.

Wozniacki: Mówcie mi Karolina ?

Dali o sobie znać kibice z byłej Jugosławii, którzy na fali sukcesów tenisowych coraz tłumniej odwiedzają korty, ale zachowują się jak piłkarscy kibole. Są głośni, pijani i agresywni. Na spotkaniu Chorwata Marina Cilcia z Serbem Janko Tipsareviciem doszło do pierwszej bójki. Interweniowała policja.

Fatalnie zachowują się też Bośniacy, którzy dopingują Amera Delicia pochodzącego z bośniackiej Tuzli, ale od 14 roku życia mieszkającego w USA. W pierwszej rundzie Delić pokonał Taylora Denta. Po meczu ojciec rodowitego Amerykanina powiedział, że nigdy w życiu nie spotkał się z tak skandalicznym zachowaniem fanów w tenisie. Obraźliwe okrzyki i głośne przyśpiewki były też na spotkaniu kolejnej rundy, gdy Delić ograł Francuza Paula-Henri Mathieu.

- Nie panuję nad tym, prosiłem by zachowywali się lepiej - wzruszył ramionami Delić. W piątek w trzeciej rundzie zmierzy się nad ranem z... Djokoviciem. Organizatorzy prosili obu, by w jakiś sposób wpłynęli na fanów, bo boją się awantur.

Djokovic traci nerwy - czytaj tutaj ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.