Zmiany w obu zespołach są potrzebne. Miami zajmuje obecnie szóste miejsce w konferencji z bilansem 21 zwycięstw, 18 porażek i cały czas prowadzi zaciętą walkę o utrzymanie się w strefie gwarantującej grę w playoff. Znacznie gorzej sytuacja wygląda w Toronto (bilans 16-25). W tym sezonie podziękowano już trenerowi Samowi Mitchellowi, a sprowadzony O'Neal nie wkomponował się dobrze w drużynę.
Marion ma 30 lat i jest w trakcie ostatniego roku swojego kontraktu (zarobi prawie 18 milionów dolarów). Umowa O'Neala ważna będzie jeszcze w przyszłym sezonie (w tym roku zarobi 21 milionów, w przyszłym 23). Żeby zrównoważyć transakcję pod względem finansowym, konieczne byłyby także przenosiny do Kanady rozgrywającego Marcusa Banksa.
Na transferze zależy szczególnie Raptors. Marion lubi szybką koszykówkę z licznymi kontratakami, pasowałby więc jak ulał do drużyny z Toronto. Z kolei Miami zależy na pozyskaniu silnego podkoszowego. Choć O'Neal od dwóch sezonów gra przeciętnie, można mieć nadzieję, że kolejna zmiana otoczenia i inna koncepcja gry, pomogą mu wrócić do formy.
Battie: Trenerzy dopieszczają Gortata - czytaj tutaj ?