Lato, Engel, Kręcina zarabiają krocie w PZPN ?
- Miały być zmiany, a nic się nie dzieje. Na zjeździe na pewno będzie gorąco - zapowiada Kazimierz Greń, członek nowego zarządu.
Niezadowolone z pracy prezesa PZPN są także prokuratura i rząd. Śledztwo dotyczące korupcji w piłce rozwija się, szykowane są nowe akty oskarżenia. Nowo powołany rzecznik dyscyplinarny PZPN Wojciech Petkowicz po wizycie we wrocławskiej prokuraturze zapowiedział ponowne karanie degradacją klubów zamieszanych w korupcję, mimo że Lato już na najbliższym zjeździe chciał wprowadził wobec klubów ustawę abolicyjną.
Łagodna postawa prezesa wobec podejrzanych o korupcję (m.in. zawieszenie, zamiast wykluczenia Henryka Klocka) nie odpowiada prokuraturze, która po październikowych wyborach liczyła na zmianę.
Jednak afera korupcyjna to nie jedyny problem Laty. W piątek sąd w Szczecinie ma rozstrzygnąć, czy wybory delegatów na wyborczy zjazd PZPN w Zachodniopomorskim ZPN przeprowadzono zgodnie ze statutem. Jeśli sąd podważy ich legalność, będzie to podstawa do unieważnienia wyborów.
Ponadto prokuratura w Mielcu zainteresowała się sprawą rzekomo bezgotówkowej umowy transferowej, którą 6 lat temu Lato podpisał, jako wiceprezes Stali. Wydał tym samym zgodę na sprzeczny z prawem transfer piłkarza do ŁKS.