Bielszczanki to bez wątpienia główny faworyt do złotego medalu w tym sezonie. Podopieczne trenera Igora Prielożnego potwierdziły to w dotychczasowych dziesięciu spotkaniach, nie zaznając jeszcze smaku porażki. Mało tego, do tej pory straciły tylko jeden punkt. Mielczankom będzie niezwykle trudno zmienić tę tendencję rywalek. - Wiemy, że z Aluprofem będzie ciężko, ale spróbujemy powalczyć - mówił po środowym sparingu z innym potentatem naszej ligi Muszynianką trener Stali Wiesław Popik. Jego podopieczne co prawda przegrały 0:4, ale w dwóch partiach dzielnie stawiały czoła rywalkom. Podobnie zresztą było w pierwszym spotkaniu z bielszczankami w Mielcu.
Stalówki nie jadą na mecz do Bielska-Białej jak na skazanie. - Musimy walczyć - zapowiadają zgodnie mielczanki. A jeśli uda im się wywalczyć choćby jednego seta, to już będzie to dla nich sukces, który może poprawić morale drużyny przed dużo ważniejszymi spotkaniami z bezpośrednimi rywalkami w walce o play-off.
Szkoleniowiec stalówek Wiesław Popik będzie mógł w sobotnim meczu skorzystać z umiejętności wszystkich swoich podopiecznych. Do dyspozycji powinna być też Paulina Dutkiewicz, która w poniedziałkowym meczu Pucharu Polski doznała urazu. Ten na szczęście okazał się niegroźny.
Początek spotkania o godz. 18.
Pary 11. kolejki PlusLigi Kobiet:
Gedania Żukowo - Gwardia Wrocław, MKS Dąbrowa Górnicza - Centrostal Bydgoszcz, Aluprof Bielsko-Biała - Stal Mielec, Calisia Kalisz - Pronar Zeto Astwa AZS Białystok, Farmutil Piła - Muszynianka Muszyna.
Przypuszczalne składy:
Aluprof: K. Skorupa, Horka, Dziękiewicz, Bamber, Barańska, Gajgał oraz Sawicka (libero)
Stal: Olczyk, Niedźwiecka, M. Skorupa, Zaroślińska, Ściurka, Dązbłaż oraz Banecka (libero)
Tak było w pierwszej rundzie:
Stal Mielec - Aluprof Bielsko-Biała 0:3
Sety: 21:25, 22:25, 11:25