W wywiadzie dla "PS" Lato stoi na stanowisku, że duża część przypadków korupcji dotyczy wydarzeń z odległej już przeszłości. W takiej sytuacji ciągłe karanie klubów prowadzi donikąd. - Musimy to wreszcie kiedyś skończyć, bo przyjdzie moment, że wszyscy zwariujemy. W ten sposób to możemy wyrzucić jeszcze parę klubów, a cierpieć będą na tym rozgrywki, a więc również kibice - mówi prezes PZPN.
Deklaracja Laty jest sprzeczna z przepisami PZPN, które nakazują karać degradacjami. Lato nie wyklucza wiec, ze będzie dążył do zmiany uchwały antykorupcyjnej, tak by główną odpowiedzialność ponosili konkretni ludzie stojący za korupcją.