Mosley: KERS przyda się nie tylko Formule 1, ale społeczeństwu

- Celem badań nad KERS jest zaangażowanie Formuły 1 w rozwój takich dziedzin, które będą przydatne społecznie. Zespoły wydadzą na KERS dużo mniej pieniędzy niż na badania nad aerodynamiką, czy skrzynią biegów, które nikomu się nie przydadzą - mówi szef Światowej Federacji Automobilowej (FIA) Max Mosley.

Ecclestone: Kubica raz wygrał i prowadził w klasyfikacji. Tak nie może być ?

Zapytany o prawdziwość plotek, jakoby od 2010 r. bolidy miałyby posiadać ujednolicony KERS odparł że nic nie stoi na przeszkodzie by teamy już teraz wspólnie pracowały nad tym systemem.

KERS to skrót oznaczający system odzyskiwania energii, który ma przyśpieszyć bolidy kierowców Formuły 1.

Szef FIA skomentował też wycofanie się teamu Hondy. - To była dla mnie niespodzianka, ale zespół poinformował nas o tym cztery dni przed publicznym ogłoszeniem decyzji. Mimo wszystko to był ten team, po którym najmniej spodziewałbym się rezygnacji ze startów - stwierdził w wywiadzie dla oficjalnej strony F1.

- Myślę że dążymy do tego by w Formule 1 były jednolite silniki określone dokładnymi przepisami, co będzie korzystne dla niezależnych zespołów. Powinniśmy dążyć do korzystania z usług jednego, niezależnego dostawcy silników - dodał, komentując dyskusję o standaryzacji w Formule 1.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.