Strachan nie ma zamiaru oddawać Polaka do innego klubu, mimo sprowadzenia na Parkhead Łukasza Załuski.
Sytuację z Borucem trener porównał do tej z filmu "Wielka ucieczka", w którym grupa jeńców stara się uciec z obozu. - Powiedziałem mu [Borucowi], że jestem jak komendant obozu z ''Wielkiej ucieczki" - on może starać się uciec, ale ja zawsze tu będę, żeby sprowadzić go z powrotem - powiedział trener Celtiku.
W tym sezonie po kilku błędach na boisku i skandalach pozaboiskowych pozycja polskiego bramkarza w klubie z Glasgow znacznie osłabła.