Lato chce zmiany szefa Kolegium Sędziów ?
Grzegorz Lato, prezes PZPN: Powiem panu, że jestem załamany.
- Bzdura. Chodziło mi o to, że są sędziowie, którzy wezmą wódkę i kiełbasę, a są tacy, co biorą tylko grube sumy. Ale wszyscy są nieuczciwi. Naprawdę jestem przybity. Przecież to była czołówka naszych arbitrów, eksportowi, jeden z nich miał sędziować na mundialu. Ale jeżeli słyszę, że ma zarzut działalności w zorganizowanej grupie przestępczej, no to powiem panu, że to już jest poważna sprawa.
- Jeżeli dostali zarzuty, zostaną zawieszeni i będą się musieli stawić na Wydział Dyscypliny. Ale powiem panu, że jestem przeciwnikiem stosowania sankcji wobec kogokolwiek ze środowiska tylko po artykułach w gazetach. Musi być wyrok sądu albo przynajmniej poważny zarzut prokuratorski. Nie wolno od razu stosować zasady: siekiera, pniak, głowa. Ale akurat o tych dwóch może pan napisać, że są zawieszeni z automatu. Przyznam, że myślałem, że środowisko sędziowskie zostało już w miarę oczyszczone. Myliłem się. A tu jeszcze dochodzą mnie słuchy, że podobno mają być kolejne zatrzymania.
- Skąd mogłem wiedzieć? Ale już dość tego. Jestem z nim na piątek umówiony. Powiem szczerze, najlepiej gdyby sam zrezygnował.
- Na pewno nie będzie to nikt z łapanki. Są jakieś propozycje, trzeba to przeanalizować, przyjrzeć się kandydaturom.
- Żadnych nazwisk. W środę jest zarząd, tam się wszystko rozstrzygnie.
- Nie wiem nic o sprawie, muszę sprawdzić, dlaczego nie są podpisane. Muszę się spotkać z sędziami. Powiem im wprost: Panowie zastanówcie się, czy nie lepiej zrezygnować, jeżeli ktoś ma coś na sumieniu.