Oświadczenie GKS Bełchatów w sprawie artykułu "Kto nie skacze, ten z Żydzewa, czyli czego uczą w Bełchatowie"

W związku z artykułem Damiana Bąbola "Kto nie skacze, ten z Żydzewa, czyli czego uczą w Bełchatowie" ("Gazeta Wyborcza" z 1.12 b.r.) Zarząd GKS "Bełchatów" SSA pragnie przedstawić odmienny punkt widzenia na opisaną w ww. artykule sytuację.

Kto nie skacze, ten z Żydzewa, czyli czego uczą w Bełchatowie ?

Po pierwsze, poprzez nazwanie kilkunastoletnich dzieci "szalikowcami" (a to określenie wciąż pokutuje w naszym społeczeństwie jako bardzo negatywne) artykuł uderza w dobre imię uczniów, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę z kibicowaniem a właśnie w tym meczu dali przykład, jak powinien wyglądać żywiołowy, pomysłowy i kolorowy doping dla swojej drużyny.

Po drugie, redaktor Bąbol opisuje to, co chciał usłyszeć, ponieważ dzieci z Sektora Szkolnego nie używały wymienionego przez niego sformułowania, które jest oczywiście niedopuszczalne. Trudno, żeby je znały, skoro w większości, po raz pierwszy były na meczu ligowym. Warto tu dodać, że podczas meczu z Górnikiem, podobnie jak w trakcie poprzednich spotkań z udziałem zaproszonych szkół w Sektorze Szkolnym przebywało pięciu opiekunów, którzy nie stwierdzili, by choćby i nieświadome, ich podopieczni używali niestosownego słownictwa. Używanie przyśpiewki "Kto nie skacze ten z Widzewa" nie wykracza poza pewien kanon kibicowskiej przyzwoitości.

Po trzecie, tytuł artykułu uderza w dobre imię klubu z Bełchatowa, dając czytelnikom w domyśle furtkę do kojarzenia tegoż jako instytucji wspierającej nietolerancję a nawet nienawiść. Tymczasem wystarczy wziąć udział w jednym ze szkolnych spotkań uczniów z zawodnikami, by przekonać się, że oprócz przywiązania do klubowych barw, starają się oni wpoić młodym kibicom szacunek do przeciwnika zarówno na boisku, jak i na trybunach.

Po czwarte, odnosząc się do stwierdzenia, jakoby spiker nie reagował na niecenzuralne okrzyki kibiców z "młyna" pragniemy wyjaśnić, że obserwator spotkania z Górnikiem nie miał zastrzeżeń do jego pracy.

Swoim nierzetelnym i nieodpowiedzialnym zachowaniem p. Bąbol z pewnością nie poprawia i tak nie najlepszej sytuacji między kibicami obu klubów.

GKS "Bełchatów" SSA zapewnia jednocześnie, że zawsze obce mu było i nadal będzie szkalowanie jakiegokolwiek przeciwnego zespołu i będzie nadal podejmował dialog z kibicami, by eliminować wszelkie objawy nietolerancji.

Więcej o:
Copyright © Agora SA