Druga drużyna mistrza Polski w Opolu nie pokazała nic ciekawego, a tak wysoki końcowy wynik doskonale odzwierciedlał różnicę poziomów prezentowanych przez obydwa zespoły. Gospodarze od pierwszych minut całkowicie dominowali na lodowisku, a przyjezdnych stać było na honorową bramkę dopiero wtedy, gdy Orlik miał już na koncie ponad 10 goli.
Drugi mecz zakończył się już po zamknięciu "Gazety".