Więcej o boksie na bokser.org ?
Czempion federacji IBF Steve Cunningham to absolutna czołówka wśród zawodowców wagi junior ciężkiej. Po przejściu Brytyjczyka Davida Haye do kategorii ciężkiej, wszystkie liczące się niezależne światowe rankingi właśnie boksera z Filadelfii klasyfikują jako najlepszego zawodnika w limicie 200 funtów.
Pretendujący do mistrzowskiego tytułu Tomasz Adamek zna opinie ekspertów i wie, że 11 grudnia w amerykańskim Newark czeka go najtrudniejszy sprawdzian w zawodowej karierze.
Aktualnie Polak szlifuje formę w New Jersey pod okiem swojego długoletniego szkoleniowca Andrzeja Gmitruka i współpracującego od niedawna z "Góralem" Mike'a Skowrońskiego.
- Czasami mam już dość, bo od początku sierpnia jestem w cyklu treningowym. Wiele jednak dobrego doświadczyłem podczas wspólnych treningów ze znanymi pięściarzami z USA - mówi o swoim amerykańskim obozie przygotowawczym Adamek.
Jednym ze "znanych pięściarzy", o których wspomina bokser z Gilowic jest Al Cole - były mistrz świata wagi junior ciężkiej.
Polak jest dobrej myśli przed grudniową konfrontacją z Cunninghamem i pozytywnie ocenia swoje ostatnie walki sparingowe: - W ringu przeboksowałem ponad 60 rund , to wystarczy, aby ocenić stan i przygotowanie organizmu do wielkiego wysiłku. Nie straciłem szybkości i dobrej pracy nóg, a to na Steve Cuninghama podstawowe atuty. Partnerzy w ringu skarżyli się też na zbyt dużą siłę moich ciosów - mówi "Góral".
Walkę Adamek - Cunningham w nocy z 11 na 12 grudnia pokaże w Polsce na żywo telewizja Polsat.