Formuła 1 zostaje w Chinach

Szanghaj, aspirujący do tytułu światowej stolicy, uzyskał prawo do organizowania Grand Prix Chin po 2010 roku.

Wcześniej pojawiły się plotki mówiące, jakoby Chiny miałyby stracić Grand Prix wraz z końcem obecnej dekady. - To nieporozumienie wynika z błędnego tłumaczenia. Formuła 1 jest w Szanghaju ledwie od pięciu lat, a przecież budowa całej bazy do długofalowa inwestycja- mówi Leon Sun z firmy organizującej wyścig- W Chinach z roku na rok rośnie ilość fanów F1, więc dlaczego mielibyśmy rezygnować z Grand Prix?- pyta retorycznie.

W przyszłym roku wyścig odbędzie się w kwietniu, a nie na jesieni, jak to miało miejsce dotychczas. - Wiosną w Szanghaju jest znacznie mniej wydarzeń międzynarodowych, niż jesienią- argumentuje tę zmianę Sun. Wcześniej o tej porze roku odbywały się m.in. turniej ATP oraz wyścigi motocyklowe. Zamiast tych w przyszłym roku chińska stolica finansowa będzie gościła tenisowy turniej z cyklu Masters.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.