Rafał Stec: Del Piero bazuje teraz na czystej technice ?
W ciągu dwóch tygodni Juventus zbudował sobie "mały raj". Wcześniej klub przypominał raczej piekiełko, w którym wszystkiemu był winny trener Ranieri. A jednak jego taktyka okazała się skuteczna, a drużyna nauczyła się ją realizować.
Kiedy w środę w Madrycie zatriumfowało Juve z Alessandro Del Piero na czele, stadion Santiago Bernabeu ogarnęła grobowa cisza. Żaden Włoch w koszulce Juventusu nie strzelił nigdy gola w tym miejscu. Jedynie Argentyńczyk występujący we włoskich barwach Omar Sivori 46 lat temu, a ostatnio Francuz David Trezeguet.
W 17. minucie wczorajszego meczu Guti stracił piłkę. Alex natychmiast ją przejął, wycelował i strzelił tuż nad ziemią. Drugi gol padł w 67. minucie. Tym razem Del Piero perfekcyjnie wykonał zut wolny. To był jego 49 gol w europejskich pucharach. W sumie dla Juventusu 34-letni piłkarz zdobył już 248 bramek. Z czego 40 po stałych fragmentach gry.
W doliczonym czasie gry Del Piero zszedł z boiska. Widzowie na Santiago Bernabeu wstali z miejsc i zgotowali Aleksowi wielką owację. Obecny na meczu Diego Mardona również. Del Piero ukłonił się i odszedł. - To cudowne, nigdy o tym nie zapomnę. Jestem przeszczęśliwy. Żyje się właśnie dla takich emocji - mówił po meczu.
Okazało się, że obecność Maradony przyniosła mu szczęście. - Cieszę się, że strzeliłem tego gola w jego obecności - wyznał Del Piero, a jego słowom towarzyszyło przebiegłe spojrzenie. - Mam nadzieję, że będzie przychodził częściej
Diego nie mógł przegapić takiego meczu. Stefano Del Piero, brat kapitana Juve, opowiada o jego szacunku dla Maradony: "Alex od małego wpatrywał się z otwartą buzią w popisy Maradony, Platiniego i Zico." Sam Del Piero potwierdza: "To moi mistrzowie."
Teraz to Alex jest wzorem dla młodszych piłkarzy. - To bezwzględny mistrz, lider, przykład do naśladowania - mówi trener Claudio Ranieri. - Podziwiamy jego wytrwałość ma treningach. Z każdym rokiem daje drużynie więcej. Powinniśmy uczyć się od niego - dodaje Giorgio Chiellini, 24-letni obrońca Juventusu.
On i inni młodzi piłkarze "bianconerich" świetnie spisali się w meczu z Realem. Ranieri nie mógł się nachwalić swoich zawodników. - Wcześniej mogli zobaczyć Santiago Bernabeu jedynie na playstation. Kazałem im zamęczyć przeciwnika i udało się im - mówi.
Dzięki wygranej Juventus jest pewny awansu do 1/8 finału. Nawet jeśli przegra dwa ostatnie mecze, nie prześcignie jej Real (6 pkt.) czy Zenit (4 pkt.), które mają się ze sobą bezpośrednio zmierzyć. Nawet jeśli jedna z tych drużyn zdobędzie 6 pkt., druga może ich zdobyć maksymalnie 3. - Chcieliśmy przejść do następnego etapu, udało się nam. Brakuje nam tylko pewności, że będziemy pierwsi - podsumował Ranieri.
Articles reprinted in this issue in collaboration with La Gazzetta dello Sport/www.gazzetta.it are copyrighted 2008 by The RCS Quotidiani S.p.A. Companies, Inc. All rights reserved. Artykuły opracowane we współpracy z La Gazzetta dello Sport/www.gazzetta.it Wydawca The RCS Quotidiani S.p.A. Companies, Inc. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Piłka nożna: Cashback 55 PLN od BetClick.com - poleca Mateusz Borek ? - reklama
