Kubica stracił podium, bo Heidfeld nie pomógł

Gdyby dwa tygodnie wcześniej Heidfeld przepuścił w Chinach Kubicę, Polak byłby w mistrzostwach trzeci. - Nie mam żalu do zespołu - powiedział wczoraj Kubica

Fachowcy wybrali: Kubica najlepszym kierowcą sezonu ?

W wyścigu o Grand Prix Chin, na kilka okrążeń przed końcem, Raikkonen przepuścił Massę, pomagając koledze zachować szansę na mistrzostwo świata. Takiego manewru nie wykonał jednak jadący na piątej pozycji Heidfeld, który nie miał szans na znaczące osiągnięcie ani w tamtym wyścigu, ani w mistrzostwach. Kubica, który był 10 sekund za kolegą z zespołu, wciąż walczył o końcowe podium - pierwsze, historyczne dla BMW Sauber.

Heidfeld Polaka nie przepuścił. "To cenny punkt podarowany Raikkonenowi" - pisała wtedy "La Gazzetta dello Sport". Szef BMW Sauber Mario Theissen przyznał, ze nawet nie rozważał możliwości, aby nakazać Niemcowi przepuszczenie Kubicy. Polak komentował sytuację krótko. - Mam nadzieję, że do podium nie zabraknie punktu - mówił po wyścigu w Szanghaju. Zabrakło.

Po 18 wyścigach Kubica i Raikkonen mieli po 75 punktów, ale Fin wygrał dwa wyścigi, a Polak tylko jeden. To zadecydowało o tym, że to Raikkonen znalazł się w najlepszej trójce sezonu.

- Którego punktów żałuje pan najbardziej? - zapytaliśmy Kubicę po wyścigu na Interlagos. - To chyba jasne jest... - z przekąsem odpowiedział krakowianin. Czy ma żal do zespołu, że nie nakazano Heidfeldowi przepuszczenia go w Szanghaju? - Nie, nie mam żalu - odparł.

Ale Kubica jest zawiedziony. Jeszcze w czwartek mówił: - Jestem całkiem zadowolony z tego, co osiągnąłem w tym sezonie. Czwarte miejsce byłoby teraz trochę... Wolałbym skończyć trzeci - dokończył nie wymawiając kluczowego słowa. Niektóre media wstawiły w lukę "zawód" i chyba właśnie tak czuje się teraz Kubica.

Oto mistrz świata: Lewis Hamilton - czarnoskóry Apollo ?

Copyright © Agora SA