Freskovita zremisowała 1:1 z Przebojem Wolbrom, rywalem, z którym bezpośrednio walczy o miejsce w górnej części II-ligowej tabeli. Punkt jest tym cenniejszy, gdyż gospodarze tego pojedynku nie wykorzystali rzutu karnego, a Freskovita ostatnie pół godziny grała w dziesiątkę po czerwonej kartce (za druga żółtą) dla Łukasza Jeglińskiego.
- Pierwszego rzutu karnego rywale nie wykorzystali już w 15. minucie spotkania, ich napastnik nie trafił w bramkę - opowiada Piotr Zajączkowski, trener Freskovity. - Drugą "jedenastkę" na początku drugiej połowy rywale jednak już zamienili na gola. Ale zaraz potem Piotr Faszczewski odpowiedział pięknym strzałem z 25 metrów w samo okienko bramki. Punkt zdobyty na tak trudnym terenie może cieszyć, ale my byliśmy bliżej zwycięstwa niż przeciwnicy.
Niespodziewanie wysokiej porażki przed własną publicznością doznały Wigry Suwałki. Już po 26. minutach gry gospodarze przegrywali 0:3 z Górnikiem Wieliczka.
- Goście w poprzednich meczach stwarzali sobie dogodne sytuacje do zdobycia gola, ale ich nie wykorzystywali. Teraz zdobywali łatwe bramki po naszych ewidentnych błędach - mówi Jan Adamczewski, kierownik Wigier. - W drugiej połowie próbowaliśmy strzelić chociaż honorowego gola, niestety nie udało się. Rywalom wychodziło praktycznie wszystko, a my mieliśmy słabszy dzień.
Natomiast ŁKS Łomża nie wykorzystał szansy opuszczenia ostatniego miejsca w tabeli, jaką dawała mu wygrana na własnym stadionie z Ponidziem Nida Pińczów. Łomżanie mieli przewagę w tym meczu, ale nie wykorzystywali sytuacji bramkowych. Goście w samej końcówce spotkania zdobyli gola na wagę trzech punktów z rzutu karnego.
- Nasi zawodnicy nie potrafili strzelić gola nawet do pustej bramki - twierdzi Waldemar Antolak, kierownik ŁKS-u. - Na kilka minut przed końcem spotkania sędzia podyktował karnego "z kapelusza" i straciliśmy nawet punkt.
Sobotnimi spotkaniami nasze ekipy zakończyły pierwszą rundę rozgrywek, jednak nie oznacza to, że zawodnicy mogą udać się na urlopy. Jeszcze na jesieni zostaną rozegrane dwie kolejki spotkań z rundy wiosennej. Pierwsza za dwa tygodnie.
Strzelcy bramek: Piotr Wtorek (6.), Marcin Łukaczyński (11.), Łukasz Górski (26.), Maciej Kisiel (62.).
Wigry : Masłowski - Bucholc, Rogoziński, Niewulis, Bajko - Lauryn, Rybkiewicz, Drągowski, Makarewicz - Świerzbiński (55. Kleczkowski), Ołowniuk.
Strzelec bramki : Łukasz Mika (86. - karny).
ŁKS : Salik - Galiński, Łazar, Jurgielewicz, Tarnowski - Chludziński (64. Gałązka), Rydzewski, Orliński, Sędrowski (62. Szachnowicz Ż ) - Siara, Dylewski (62. Sowa).
Strzelcy bramek : Adrian Mielec (53. - karny) - Piotr Faszczewski (60.).
Freskovita : Holewiński - Kołłątaj, Bartkiewicz, Jóźwiak, Faszczewski - Trzaskalski (90. Jakuszewski), Żaglewski, Jegliński Ż - CZ , Kołodziejczyk - Kobeszko (78. Żuberek), Twardowski.
Sokół Aleksandrów Łódzki - OKS 1945 Olsztyn 4:1 (3:1): Arkadiusz Świętosławski (4., 8. i 79.), Kamil Bartos (37.) - Krzysztof Brodecki (45 - samobójcza); Sandecja Nowy Sącz - Concordia Piotrków Trybunalski 0:1 (0:1): Ireneusz Komar (43.); KSZO Ostrowiec Świętokrzyski - Start Otwock 5:1 (2:1): Kelechi Zeal Iheanacho (37., 43., 48. i 52.), Mieczysław Sikora (70.) - Christian Okafor-Agu (19.); Kolejarz Stróże - Stal Poniatowa 2:1 (2:0): Robert Sierant (6.), Marcin Dudziński (42.) - Mateusz Butkiewicz (67 .); Hetman Zamość - Jeziorak Iława 4:0 (3:3): Ihor Myhałewskyj (11. i 18.), Andrzej Wachowicz (43.), Marek Piotrowicz (58 .); Pelikan Łowicz - Okocimski Brzesko 0:4 (0:0): Tomasz Ogar (57. i 59.), Sławomir Matras (74.), Łukasz Szczoczarz (88.).
Tabela II ligi
8. Freskovita 17 27 26:15
9. Wigry Suwałki 17 26 24:21
18. ŁKS Łomża 17 9 7:34
Dwa pierwsze zespoły awansują do I ligi, a trzeci zagra w barażu. Cztery ostatnie drużyny spadają, a zespoły z miejsc 11.-14. będą walczyć w barażach o pozostanie w II lidze