Głównym patronem imprezy została grupa kapitałowa Salwator, od lat angażująca się na rynku marketingu sportowego. Deweloper wspiera m.in. piłkarzy Wisły Kraków i rugbistów Juvenii. Zawody zostaną rozegrane na obiektach Wola Sport Paradise i w hali Bronowianki. Aż do ćwierćfinałów wstęp na trybuny będzie darmowy. - Chcemy zarazić krakowian tenisem - przekonują organizatorzy.
W turnieju weźmie udział 17 tenisistek z pierwszej setki rankingu WTA. Najwyżej rozstawiona została Rosjanka Alisa Kleybanowa, sklasyfikowana na 35. miejscu na świecie. Przyjadą też m.in. Tajka Tamarine Tanasugarn, Niemka Sabine Lisicki i Rosjanka Anastazja Pawluczenko. Gwiazdy przyciąga do Krakowa duża pula nagród - aż 100 tys. dolarów (prawie 15 tys. dostanie zwyciężczyni).
"Dzikie karty" przyznano dwóm krakowskich tenisistkom: Urszuli Radwańskiej i Annie Korzeniak. Do kolejnej bezpłatnej przepustki ustawiła się długa kolejka. Wśród zainteresowanych znalazła się Gisela Dulko, reprezentantka Argentyny, a prywatnie narzeczona Fernando Gonzaleza. - Chcemy dać możliwość zarobienia punktów rodzimym zawodniczkom. Ostatecznej decyzji jeszcze nie podjęliśmy - mówi Krzysztof Jordan, dyrektor turnieju.
Największą atrakcją ma być pokazowy mecz na koniec imprezy. Pewne jest, że wezmą w nim udział siostry Radwańskie; być może w roli partnerów mikstowych wystąpi tym razem rozdzielony eksportowy polski debel Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski. Organizatorzy chcą promować nie tylko tenis, ale i sam Kraków wśród uczestniczek. Zawodniczki nie będą siedziały w hotelu, w wolnych chwilach poznają podwawelskie zakątki. Przewodnikiem będzie Joanna Sakowicz, do niedawna jedna z czołowych tenisistek kraju.
Wydawałoby się, że wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Jednak organizatorzy wciąż poszukują dzieci do podawania piłek w wieku 8-12 lat. Młodzi adepci tenisa mogą zgłaszać się w ośrodku tenisowym Wola Sport Paradise na Woli Justowskiej.