Beenhakker podczas treningu: To nie jest Sao Paulo! ?
Prasa do ostatniego dnia spekulowała, czy w meczu w Chorzowie wystąpi Boruc (Celtic Glasgow), czy też Łukasz Fabiański (Arsenal).
- Decyzja czy przeciwko Czechom wystawić w bramce Łukasza Fabiańskiego czy Artura Boruca była jedną z najtrudniejszych w mojej karierze trenerskiej. Mogę ją porównać tylko z posadzeniem na ławce Realu Madryt Emilio Butragueno, który był wtedy absolutną gwiazdą "królewskiego klubu". Do dziś wypomina mi żartem w wywiadach, że byłem jedynym trenerem, który się na to zdobył - mówi Sport.pl trener reprezentacji Polski.
Beenhakker zawiesił Boruca po sierpniowym meczu kadry z Ukrainą za udział w alkoholowej libacji. W meczach ze Słowenią i San Marino dobrze spisał się dotychczasowy rezerwowy Łukasz Fabiański.
- Długo konsultowałem z moim sztabem kwestię: Boruc czy Fabiański. Łukasz znakomicie wypadł w spotkaniach przeciwko Słowenii i San Marino, nie było powodu, żeby go zmieniać. Ostatecznie znalazłem osiem argumentów za Fabiańskim i dziewięć za Borucem, dlatego zagrał ten ostatni. Jaki argument przeważył? To doskonałe pytanie, ale odpowiedź zachowam dla siebie - dodaje Leo Beenhakker.
Beenhakker: Musimy nadal pracować nad grą
Cały wywiad we wtorek w "Gazecie Wyborczej"
Prasa o zwycięstwie Polaków: Czesi na kolanach, drugie powstanie październikowe ?