Artur Boruc: Nie wiem co zrobię, jak usiądę na ławce ?
Pomocnik Borussi gra co trzy dni i narzeka już na zmęczenie. Ostatnio występował w Bundeslidze, Pucharze Niemiec, Pucharze UEFA i reprezentacji Polski. - Jestem zmęczony, naprawdę - mówi Błaszczykowski, który uchodzi za piłkarza o żelaznej kondycji. - Ale i mnie można zajeździć. W meczu z Hannover 96 po przerwie miałem tak napięte mięśnie dwugłowe, że myślałem, że mi wystrzelą! - opowiada.
Błaszczykowski utrzymuje się jednak w bardzo dobrej formie i jest jednym z najlepiej ocenianych piłkarzy Bundesligi. - Moja forma to w dużej mierze zasługa trenera Juergena Kloppa. Ma indywidualne podejście do każdego z piłkarzy - wyjaśnia 23-letni pomocnik.
W meczu z Czechami Błaszczykowski liczy na doby wynik. Piłkarz nie kalkuluje ile punktów w październikowych meczach potrzebuje Polska, chce walczyć o zwycięstwo. Trzeba grać w każdym meczu o zwycięstwo, a nie zastanawiać się i kalkulować. Na razie nasza sytuacja w grupie nie jest ani różowa, ani... tragiczna.