GP Singapuru: Co zrujnowało wyścig Kubicy ?
Ostatnie GP Singapuru obfitowało w wiele niespodziewanych wydarzeń. Kraksę zaliczył Nelson Piquet, z rurą od tankowania z postoju wyjechał Felipe Massa. Przez kraksę tego pierwszego w niecodziennych warunkach na pit lane zjechać musieli Nico Rosberg i Robert Kubica . Sęk w tym, że Polak zrobił to okrążenie później i stracił na tym prawdopodobnie bardzo wiele.
- Nie wiem, dlaczego zespół nie ściągnął mnie na tankowanie od razu. Pytałem się, czy mam to zrobić. Kazali mi zostać. Lepiej było zjechać od razu tak jak zrobił to Rosberg. I tak dostałbym karę, ale wróciłbym na tor na czele stawki. Tymczasem musiałem zaczekać, aż minie mnie cała grupa kierowców - powiedział Kubica.
Kubica zwrócił również uwagę na przygotowanie toru w Singapurze.
- Wyścig był bardzo ciężki. Szczególnie trudne na tych wszystkich nierównościach było ostatnie 15 okrążeń. Było bardzo niebezpiecznie. Z rosnącym zmęczeniem widoczność robiła się coraz gorsza. Bardzo bolała mnie od tego głowa - dodał Polak.
GP Singapuru: Gdzie dwóch robi błędy tam Hamilton korzysta ?