W poprzednim sezonie bydgoszczanie przegrali półfinał z ŁKS Łódź (ten zespół awansował do I ligi). Teraz skład się zmienił. KPSW/Astoria jest jeszcze silniejsza na odwodzie, bo nie odszedł w końcu do Łodzi Paweł Lewandowski, a wrócił do Bydgoszczy znakomity strzelec za 3 pkt - Artur Gliszczyński. - Świetnie się uzupełniają. Mam wielu niskich zawodników, szybka gra i obrona to będzie nasz atut. W pełni sił jest Marcin Grocki, a Dorian Szyttenholm pod koszem też zrobi swoje - mówi trener KPSW/Astorii Maciej Borkowski. Bydgoszczanie poznali już atuty AZS Kutno, bo analizowali nagranie sparingu tego zespołu z Bonduelle Gniewkowo. - Jesteśmy gotowi do gry i niecierpliwie czekamy na pierwszy mecz - kończy Borkowski.
Początek meczu z AZS Kutno o 17 w hali przy ul. Królowej Jadwigi. Bilety po 3 i 6 zł. Karnety - 75 zł, cegiełki - 100 zł.