Koszykarskie gwiazdy ligi zmierzą się w Toruniu

Dwa najlepsze polskie zespoły od lat, Lotos Gdynia i Wisła/CanPack Kraków, jutro zmierzą się w naszym mieście w meczu o Superpuchar. Drużyna z południa Polski zostanie w Toruniu do niedzieli. Wtedy, już w lidze, spotka się z Energą.

Spotkanie między Lotosem, a Wisłą będzie rewanżem za wiosenny finał mistrzostw Polski. Wtedy lepsze były krakowianki. Sobotni mecz to pojedynek z podtekstami - obie ekipy również w tym sezonie są uważane za faworytów rozgrywek ligowych, a na dodatek kilka kluczowych dziś koszykarek Wisły, jeszcze pół roku temu reprezentowało Lotos. Znad morza na południe kraju przeniosły się Slobodanka Maksimović, Dominique Canty i Chamique Holdsclaw.

Dla obu drużyn, mecz o Superpuchar będzie okazją do rehabilitacji po nieudanym początku rozgrywek ligowych. Zarówno krakowianki jak i gdynianki niespodziewanie przegrały z zespołem AZS/PWSZ Gorzów. - To niezwykle prestiżowy mecz. Zagramy na sto procent możliwości. Pokonanie Wisły Can/Pack dałoby nam przewagę psychologiczną nad rywalkami w późniejszej rywalizacji. Spodziewam się świetnego widowiska i bardzo zaciętego pojedynku - stwierdził trener Lotosu Jacek Winnicki.

Dlaczego prestiżowy mecz między słynnymi zespołami odbędzie się akurat w Toruniu? Władze Polskiej Ligi Koszykówki Kobiet uznały, że właśnie nasze miasto ma najwięcej atutów. - Wybraliśmy Toruń, bo złożył nam najlepszą propozycję - mówi prezes PLKK Wiesław Zych. Początek meczu o Superpuchar w hali przy ul. Grunwaldzkiej w sobotę o godz. 19.15.

Krakowianki zostaną w Toruniu do niedzieli. Tego dnia Energa będzie gospodarzem hitu ekstraklasy - podejmie mistrzynie Polski. Teoretycznie ma niewielkie szanse na zwycięstwo, bo pod względem personalnym zespół z Krakowa jest poza zasięgiem ligowych rywalek. Idealny przykład to historia Moniki Krawiec. To rzucająca, która latem przeniosła się z Wisły/CanPack do Energi i jest w niej najskuteczniejszą zawodniczką i liderką w ofensywie. Z Wisły/CanPack odeszła, bo nie miałaby szans na grę w podstawowym składzie.

Gwiazdą Wisły/CanPack jest 31-letnia Holdsclaw - jedna z najlepszych zawodniczek amerykańskiej ligi zawodowej WNBA. W ub. sezonie miała w Polsce średnią 19 pkt. na mecz. Pod koszami świetnie gra wysoka (193 cm) Ewelina Kobryń. Większość akcji krakowianek rozpoczyna się od Jeleny Skerović, szybkiej rozgrywającej imponującej wszechstronnością.

Gdzie szukać szans torunianek na zwycięstwo? Koszykarki Wisły/CanPack mogą być zmęczone po wieczornym pojedynku w sobotę. Na dodatek na początku sezonu popełniają błędy - pokazał to mecz z gorzowskim AZS. Kiedy zawodniczki z Wielkopolski zmuszały krakowianki do rzutów z nieprzygotowanych pozycji, nie tylko odrobiły straty, ale również wyszły na prowadzenie.

Energa powinna zagrać w ligowym meczu już w pełnym składzie. W środę do dyspozycji trenera Elmedina Omanicia, który w przeszłości pracował w Krakowie, była już amerykańska środkowa Hollie Meredith. Klub nadal czeka na decyzję ligi w sprawie utalentowanej skrzydłowej Eweliny Gali. Koszykarka chce grać w Toruniu, również sztab szkoleniowy Energi widzi ją w składzie. Problemem jest tylko stanowisko Lotosu. Działacze tego klubu twierdzą, że Gala wcześniej podpisała kontrakt z tym zespołem, więc nie może być zatwierdzona do nowej drużyny.

Bilety od "Gazety"

Dla fanów koszykówki "Gazeta" ma dziesięć biletów na sobotni pojedynek Lotosu z Wisłą/CanPack. Aby je otrzymać, wystarczy zadzwonić dziś do redakcji - nr (056) 664 69 17. Zgłoszenia przyjmujemy od godz. 11.15.