De Zeeuw: Ta cała nagonka mnie już wkur...

PRZEGLĄD PRASY. Jan De Zeeuw, holenderski menedżer reprezentacji Polski, odpiera w ?Dzienniku? zarzuty części środowiska o sugerowanie kogo powoływać do kadry, a kogo nie.

Polskie dziewczyny jak truskawki, polscy piłkarze jak krowy ?

-Wie pan co, ta cała nagonka mnie już wkur... Dajcie mi wszyscy święty spokój. Robię wszystko, żeby jak najlepiej organizować. Pomagam drużynie, prasie, sponsorom, załatwiliśmy nawet sprawę kart reprezentanta. Nikt nie może mieć do mnie pretensji o brak profesjonalizmu. Bramki nie jestem jednak w stanie strzelić, a całą moja wina to holenderski paszport. Mogę powiedzieć, że dostawałem różne nieczyste propozycje, ale nigdy z nich nie korzystałem - złości się w "Dzienniku" Jan De Zeeuw, oskarżany przez część środowiska o wciskanie piłkarzy do reprezentacji.

- Wciskali mi wizytówki , podawali numery telefonów i nazwiska zawodników, którzy powinni trafić do kadry. Razem z Leo wrzucaliśmy to do kosza. I teraz oni plują, bo mają dobrą okazję. Leo to powiedział publicznie.

Listkiewicz: Nie ma ultimatum dla Beenhakkera ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.