Cała Małopolska buduje boiska dla młodzieży

Do końca roku w województwie powstanie aż 55 wielofunkcyjnych boisk dla młodzieży. Gminy narzekają na koszty budowy, ale zgodnie kolejne obiekty powstają. Będzie można je użytkować już wiosną, na ponad rok przed kolejnymi wyborami samorządowymi.

Ministerstwo Sportu i Turystyki wspiera dwa programy budowy boisk wielofunkcyjnych. W pierwszym "Moje boisko - Orlik 2012", który stał się głośny za sprawą expose premiera Donalda Tuska bierze udział 47 gmin z naszego województwa oraz dwa powiaty. Pierwszy "orlik" został niedawno otwarty w Gdowie. - Żaden kraj nie budował obiektów sportowych w takim tempie - podkreślił podczas ceremonii otwarcia Mirosław Drzewiecki, minister sportu.

W pozostałych gminach robotnicy pracują, choć zdarzają się problemy. W Wadowicach wciąż nie rozstrzygnięto przetargu, bo zwycięzcy dwóch unieważnionych konkursów postawili zaporową cenę. - Musielibyśmy dołożyć milion, a wedle analiz ministerstwa gmina miała pokryć tylko 330 tys. złotych. Nie chcemy jednak rezygnować z inwestycji, skoro "orlikami" intensywnie interesują się marszałek województwa i minister sportu - wyjaśnia Stanisław Kotarba, rzecznik magistratu.

Podobne problemy były w Czarnym Dunajcu i Rabie Wyżnej, gdzie zwycięzca przetargu zażyczył sobie za budowę obiektu aż 2,5 miliona złotych. - Cena dwukrotnie przekraczało nasz budżet na ten cel - tłumaczy Andrzej Dziwisz, wójt Raby Wyżnej.

Tymczasem kolejne samorządy z Małopolski wcale nie rezygnują z boisk i zgłosiły się do konkurencyjnego programu "Blisko Boisko". Głównymi sponsorami są spółka PZU (przeznaczy 200 tys. złotych na każdy obiekt) i ministerstwo sportu (100 tys.). Pozostałą część, w praktyce ok. pół miliona złotych pokryją gminy. W ramach programu "Blisko boisko" powstanie jeden plac gry o minimalnych wymiarach 30x60 metrów. Zabraknie też pomieszczeń socjalnych, nie ma również obowiązku zatrudnienia na pół etatu "gminnego trenera".

Dotację z programu dostaną gminy Krzeszowice, Żegocina, Koniusza, Babice, Olkusz oraz starostwo powiatowe w Oświęcimiu. - 300 tysięcy piechotą nie chodzi, choć myśleliśmy, że wydamy na ten cel mniej pieniędzy - usłyszeliśmy w urzędzie w Babicach.

Gminy narzekają, ale budują. W Olkuszu uzyskali dotację z obydwu programów. - Ludzie są bardzo zainteresowani, słychać same pozytywne głosy. Jedynym problem to sztywne terminy wykonania. Nie wiemy przecież, jaka pogoda będzie w październiku - ubolewa Daniel Hickiewicz, kierownik miejskiego Biura ds. Koordynacji Funduszy UE.

Wszystkie boiska muszą powstać do końca roku, w innym wypadku samorządy stracą dotację.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.