Gospodarze jeszcze w 90 minucie prowadzili - po dwóch bramkach Grzegorza Tobiszewskiego i jednej Tomasza Wójcika - 3:2. Wówczas jednak wyrównał strzałem z rzutu wolnego z 25 metrów Piotr Potęga. - Błąd popełnił nasz bramkarz Przemysław Wesołowski, ale przeszkodziły mu też złe warunki atmosferyczne. Choć mimo ciągle padającego deszczu mecz mógł się podobać. Oba zespoły grały piłkę techniczną, ładną dla oka i pokazały, że nieprzypadkowo są w czołówce - ocenił Mieczysław Margula, dyrektor klubu ze Starachowic. W efekcie Juventa po raz pierwszy w tym sezonie straciła punkty, ale nadal prowadzi w tabeli. W innym meczu na górze tabeli - Sparta Dwikozy pokonała 1:0 Spartę Kazimierza Wielka i awansowała na drugie miejsce.
Sparta Dwikozy - Sparta Kazimierza Wielka 1:0 (0:0);
Alit Ożatów - Łysica Bodzentyn 1:0 (0:0);
Spartakus Daleszyce - OKS Opatów 3:0 (0:0);
Orlęta Kielce - KSZO II Ostrowiec 2:2 (1:2);
Juventa Starachowice - Heko Czermno 3:3 (2:1);
Hetman Włoszczowa - Nowiny 4:2 (2:2);
Piaskowianka - Partyzant Radoszyce 3:1 (0:0);
GKS Rudki - Wisła Sandomierz 0:0.