Przeczytałem w prasie, że interesuje się mną klub ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Al Ain FC. Dementuję, że wynegocjowałem już tam wynagrodzenie, a na moim stole leży gotowy kontrakt do podpisania. Prawda jest taka, że nie dostałem żadnej oficjalnej oferty - nie wpłynęła ani do klubu, ani do mojego menedżera! A o kwotach dowiedziałem się z prasy - pisze na swojej stronie. Piłkarz potwierdza natomiast, że jeśli zmieni barwy to najprawdopodobniej nie będzie to klub z Bundesligi. - Trener Magath nie chce puścić do innej drużyny z Bundesligi, bo wzmocniłby konkurencję.