Szok, jeśli to nie będzie Kubica? ?
Niecałe półtora tygodnia po burze, jaką Robert Kubica wyprawił szefom, zarzucając im między innymi przespanie kawałka sezonu i wspieranie Nicka Heidfelda, BMW deklaruje: - Polak może liczyć na pomoc w walce o tytuł.
W zespole - jak pisze "La Gazzetta dello Sport" - pojawiają się nastroje przypominające nastroje z amerykańskiej kampanii wyborczej i hasła "We can do that". W tym wypadku chodzi o dorobienie 14 punktów straty do lidera mistrzostw F1 Lewisa Hamiltona.
Włoski dziennik przypomina, że niedzielny wyścig na Monzy należał nie tylko do Sebastina Vettela, ale również do Roberta Kubicy, który zdobywając trzecie miejsce zmniejszył dystans do Brytyjczyka, co pozostawiło go w walce o tytuł.
Mario Theissen stanowczo odpowiedział na wspomniane na początku aluzje Polaka, jakoby był jedyną sobą w BMW, który wierzy w mistrzostwo świata. - Gdybym nie wierzył, może Kubica nie stanąłby na podium podczas GP Włoch. Gdybyśmy nie wierzyli, nie analizowalibyśmy sytuacji i nie ustalilibyśmy strategii, nie zmienilibyśmy opon, gdy tor przesychał, co pozwoliło Robertowi osiągnąć sukces. Wierzymy i stawiamy na Roberta. Może być spokojny, że zespół poświęci siły na pomoc dla niego w finale mistrzostw - stwierdził szef BMW.
Sport.pl: Testy pod dyktando Kubicy
Słowa szefa BMW mają potwierdzenie w czynach: już dziś na torze w Jerez rozpoczęły się testy BMW przed decydującą rozgrywką mistrzostw F1. Jak czytamy w oficjalnym komunikacie teamu, w próbach udoskonalenia bolidu nie weźmie udziału obecnie piąty w klasyfikacji generalnej Nick Heidfeld. Więcej na czasu na torze spędzi dzięki temu Kubica, wspierany na torze przez Christiana Kliena (trzeciego kierowcę BMW).
Przypomnijmy: w zeszłym roku Fin Kimi Raikkonen odrobił 17 punktową stratę mając mniej wyścigów przed sobą niż Kubica, mając jednak - a) szczęście, b) najlepszy ówcześnie samochodów świata.
Co robi Kimi przed końcówką sezonu? ?
Kubica będzie mistrzem? Chcesz się wypowiedzieć? Załóż bloga! ?
