Wolniej, panie Hamilton! Kimi - coś z głową?

Hamilton walczy bez szacunku dla rywali. Jego pewne manewry nie mogą być postrzegane jako przypadkowe. Ktoś musi dać mu do zrozumienia, że polityka "auto-zderzenie" to ryzyko, że może stracić tytuł - pisze ?La Gazzetta dello Sport"

Niki Lauda: Robert, zostań w BMW! ?

Włoski dziennik poświęca dużo miejsca nie tylko analizie występu kierowćów Ferrari, ale także Lewisa Hamiltona, i to nie tylko dlatego, że jest liderem mistrzostw F1. Podkreśla, że Brytyjczykowi udało się dobrze prowadzić bolid na mokrej nawierzchni. Szkoda tylko - czytamy w komentarzu - że Hamilton walczy bez szacunku dla rywali. Jego pewne manewry nie mogą być postrzegane jako przypadkowe, jak chociażby te z Glockiem i Webberem w ostatnią niedzielę (podczas GP Włoch). Ktoś musi dać mu do zrozumienia, że z polityką auto-zderzenie istnieje ogromne ryzyko, że może stracić tytuł - pisze "Gazzetta".

Prasa w Niemczech: Vettel jak Schumacher ?

Kimi - coś z głową?

Dziennikarze nie kryją złośliwości pod adresem Kimiego Raikkonena (9. w wyścigu, stracił dużo punktów do Kubicy w klasyfikacji generalnej - Sport.pl). - To kwestia słabego samochodu, czy może słabego własnego, wewnętrznego uporządkowania? - pisze "Gazzetta".

Analizuje, że Fin, mistrz świata w GP Włoch nie radził sobie z mokrym torem, może dlatego, że wraz z inżynierem ustawili bolid Ferrari na suchy asfalt. Jak to możliwe, że Kimi wybrał takie rozwiązanie, skoro prognozy pogody od piątku zapowiadały deszcz w czasie zawodów?

Massa natomiast wybrał rozwiązanie, które nadawałoby się na dwa warianty pogodowe, cierpiał przez to zarówno na wodzie jak i na wilgotnej nawierzchni. Jednak perfekcyjna jazda dała mu szóste miejsce i punkt więcej od Hamiltona. Co musi włoską stajnię zadowalać.

Czytelnicy Gazzetta.it także krytykują Raikkonena. Według nich przedłużenie z nim kontraktu do 2010 r. było błędem. Tak jak rezygnacja z usług Fernando Alonso.

Teraz Ferrari jedzie do ośrodka Mugello, żeby odkryć źródło problemów, które spowolniły ją zarówno w Belgii jak i na Monzie. Ma nadzieję na znalezienie czegoś, co będzie dobrze funkcjonowało podczas GP w Singapurze i na japońskim Fuji, dwóch miejscach, gdzie bardzo często pada.

Zjawa Alonso obok Kubicy ?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.