W całym spotkaniu doszło do zaledwie dwóch przełamań. Oba breaki padły łupem 23-latka z Nicei, który dzięki nim zapewnił sobie zwycięstwo w pierwszej i drugiej odsłonie. 32-letni Carlos Moya raził nieskutecznością w najważniejszych momentach. Finalista bukaresztańskiej imprezy sprzed 12 lat nie wykorzystał żadnej z 6 szans na przełamanie Francuza. Gilles Simon wygrał aż 30 z 32 piłek po pierwszym podaniu, odnotowując znakomitą skuteczność na poziomie 94 procent.
Gilles Simon poprawił bilans spotkań w Bukareszcie na 11:1. Przed rokiem w finale pokonał reprezentantka gospodarzy, Victora Hanescu. Jedynym tenisistą, który zdołał wygrać z Francuzem w stolicy Rumunii, był Jurgen Melzer, który dokonał tej sztuki w 2006 roku.
Pochodzący z Nicei Simon zdobył piąty tytuł w zawodowej karierze. Przed rokiem triumfował w Marsylii i Bukareszcie, a w tym sezonie okazał się najlepszy w Indianapolis i Casablance. Osiągnął także półfinały w Toronto oraz Rotterdamie. Dzięki zwycięstwu w Bukareszcie 23-letni Francuz zachowuje szansę na udział w kończącym sezon turnieju Masters.
Carlos Moya nie zdołał wywalczyć 21. tytułu w zawodowej karierze. 32-latek z Majorki, który przed 10 laty wygrał Roland Garros oraz był liderem rankingu ATP powtórzył osiągnięcie z 1996 roku, kiedy także zakończył imprezę w Bukareszcie jako wicemistrz.
Wynik finału singla:
Gilles Simon (Francja, 2) - Carlos Moya (Hiszpania, 6) 6:3, 6:4
