Piotr Wadecki: wygrać o sześć sekund ?
Z 18 zagranicznych drużyn CSC przysłało do TdP najsilniejszą drużynę. Z podestu na warszawskim placu Teatralnym na trasę wyścigu w barwach tej drużyny ruszyli mi.in. bracia Andy i Franck Schleckowie. Luksemburczycy dzielili i rządzili w pierwszej fazie tegorocznego Tour de France. Franck Schleck był liderem "Wielkiej Pętli". Jens Voigt nie tak dawno był drugi w Tour de Pologne. Gustav Larsson przed miesiącem zdobył srebny medal olimpijski w jeździe na czas w Pekinie. Ale gwiazdą nad gwiazdami duńskiej drużyny jest Fabian Cancellara - dwukrotny mistrz świata w czasówce, złoty i brązowy medalista igrzysk w Pekinie.
Szwajcar pokazał, że nie przyjechał do Polski by leniwie zakończyć sezon. Na dwóch, krótkich bo dwukilometrowych rundach nieustannie nadawał tempo swojej drużynie. Najczęściej był na czele swojego zespołu. Ale na sam koniec przepuścił Larsa Baka. Dzięki temu właśnie Duńczyk założył po pierwszym etapie żółtą koszulkę lidera.
Duńska grupa o trzy sekundy wyprzedziła włosko-polską drużynę Liquigas-Gaspol. Współsponsorem tego zespołu jest polska firma, a jednym z jej kolarzy Maciej Bodnar. W przyszłym sezonie dołączy do niej najlepszy zawodnik Sylwester Szmyd. Bodnar dzięki niedzielnemu wynikowi jest na razie najwyżej sklasyfikowanym polskim kolarzem. W dalszej części wyścigu nie ma jednak co liczyć, żeby to Polak był liderem Liquigasu. - Pojedziemy na Franco Pellizzotiego. Chcemy, żeby wygrał Tour - zapowiedział Bodnar.
Kolarski gwiazdozbiór na Tour de Pologne ?:
Zawiodła polska kadra narodowa. Złożona z zawodników grup trzeciej dywizji reprezentacja nie miała szans ścigając się z najsilniejszymi kolarzami świata. Przyjechała do mety dopiero na 16. pozycji na 19 sklasyfikowanych ekip.
Tylko przez przypadek wyprzedziła zespół Silence-Lotto w którym pojechał drugi w Tour de France Cadel Evans. Na pierwszej rundzie belgijski zespół dosłownie się rozsypał. Na świeżo położonej kostce Krakowskiego Przedmieścia przewrócił się Jurgen Van den Broeck, a za nim trójka kolejnych kolarzy. Evans w ostatniej chwili zdążył zahamować. Przyjechał do mety wraz z czwórką innych kolarzy Silence z ponad półminutową stratą. To dużo jeśli miałby walczyć o końcowe zwycięstwo. Nie ma bowiem tak silnej drużyny jak CSC.
W poniedziałek najdłuższy, liczący 231 kilometrów etap wyścigu z Płocka do Olsztyna.
Sylwester Szmyd: Szkoda, że trasa jest płaska ?
Wyniki pierwszego etapu (jazda drużynowa na czas - 4 km):
Uwaga. Czasy drużyn mierzone były z dokładnością do setnej części sekundy decydując o zajętym miejscu. Do klasyfikacji indywidualnej i drużynowej zaliczane są rezultaty zaokrąglone do jednej sekundy w dół.
Czołówka klasyfikacji indywidualnej:
1.Lars Bak (Dania/CSC) 4.05
2. Frank Schleck (Luksemburg/CSC)
3. Fabian Cancellara (Szwajcaria/CSC)
4. Andy Schleck (Luksemburg/CSC)
5. Gustav Erik Larsson (Szwecja/CSC)
6. Jens Voigt (Niemcy/CSC) - wszyscy ten sam czas
7. Franco Pelizotti (Włochy/Liquigas) strata 3s
8. Murillo Antonio Fischer (Brazylia/Liquigas)
9. Maciej Bodnar (Polska/Liquigas)
10. Mauro dal Alto (Włochy/Liquigas) wszyscy ten sam czas
101. Krzysztof Jeżowski (Polska) strata 14s
102. Adam Wadecki (Polska)
103. Łukasz Bodnar (Polska)
104. Marek Rutkiewicz (Polska)
105. Bartłomiej Matysiak (Polska)
106. Dariusz Baranowski (Polska) wszyscy ten sam czas
116. Marcin Sapa (Polska) 18
117. Tomasz Kiendyś (Polska 18
126. Sylwester Szmyd (Lampre/Polska) 32