AZS KSZO bez medalu Akademickich Mistrzostw Polski

- Może niektórzy spodziewali się czegoś więcej, ale ja nie robię z takiego wyniku tragedii. Nie miejsce było dla mnie w tym przypadku najważniejsze - podkreśla Krzysztof Leszczyński, trener ostrowieckich siatkarek.

Po wygraniu grupy w rzeszowskich mistrzostwach ostrowczanki w półfinale zmierzyły się z Politechniką Śląską Gliwice. I choć były zdecydowanymi faworytkami przegrały 1:3 (25, 21, -19, 17). Mecz o brąz też AZS KSZO nie wyszedł. Lepsze okazały się gospodynie, wygrywając po bardzo zaciętym meczu 3:2 (25, -23, 21, -21, 12). - Rzeszów koniecznie chciał mieć to trzecie miejsce i robił dosłownie wszystko, żeby je zdobyć. Jeśli w ciągu jednego seta moje zawodniczki dostają trzy żółte kartki, to nie jest normalne... Ale nie robię z tego wyniku tragedii, przeciwnie - to z tego meczu jestem najbardziej zadowolony. Mistrzostwa były dla zespołu i dla mnie poligonem doświadczalnym - stwierdził trener AZS-u KSZO.

Przed jego zespołem jeszcze dwa turnieje przed sezonem. Pierwszy w weekend w Jaworze (wystąpią m.in. Gwardia Wrocław, Chemik Police i zespół z Grodna), a próba generalna 12-14 września w Toruniu. Inauguracja rozgrywek w piątek 26 września w Ostrowcu - AZS KSZO podejmie Budowlanych Toruń.

AZS KSZO:

Leszczyńska, Kosiorowska, Król, Żalińska, Seta, Wardzińska oraz Świerszcz, Sekutowska, Wiatrowska, Maj, Wyszomierska, Pawłowska.