13 medali zdobyła reprezentacja Polski podczas mistrzostw świata w federacji ISKA, które odbyły się w Czechach. Pięć z nich wywalczyli pięściarze Camel Fight Club Olsztyn. Srebrne krążki trafiły do Daniela Adamczyka (63,5 kg., K-1), Adriana Zielińskiego (71 kg., Low-Kick) oraz Agnieszki Oleksik (66 kg., Low-Kick).
Na najniższym stopniu podium stanęli natomiast Monika Opak (54 kg., K-1) i Piotr Witkowski (57 kg, Light). Witkowski rywalizował w kategorii juniorów i był to dla niego debiut w imprezie o takiej randze. Ze zmaganiami już wcześniej musieli pożegnać się inni reprezentanci olsztyńskiego klubu. Robert Ślesicki przegrał na punkty z zawodnikiem z Anglii, z kolei Bartłomiej Machowski, występujący w juniorach nie poradził sobie z Niemcem.
Podopieczni Pawła Paczkowskiego do mistrzostw przygotowywali się już od stycznia przede wszystkim sparując z doświadczonymi zawodnikami zza wschodniej granicy. W międzyczasie z powodzeniem uczestniczyli w Pucharze Europy. We Lwowie oprócz indywidualnych wyróżnień zajęli także pierwsze miejsce w klasyfikacji drużynowej.
Po powrocie z Czech nie ma jednak mowy o jakimkolwiek odpoczynku. Już za miesiąc w Kaliszu nasi bokserzy wystrtują w Pucharze Europy.
Dla fanów sportów walki z Warmii i Mazur przygotowywana jest niespodzianka. Być może siódmego listopada w hali Urania odbędzie się wielka gala z udziałem zawodników walczących w K-1, kickboksie, MMA oraz tajskim boksie.
- Na razie są to jedynie plany, choć powoli wprowadzamy je w życie - mówi Paczkowski. - Chcielibyśmy, by nasi fani zobaczyli jak prezentujemy się na ringu. Stale podnosimy swoje umiejętności, dlatego już na początku października otwieramy nową profesjonalną salę do ćwiczeń z ringiem.