Rywale to jedni z głównych kandydatów do awansu. Zespół jest naszpikowany zawodnikami, którzy mają za sobą staż w ekstraklasie. Pogoń ma też kilkakrotnie większy budżet niż Zawisza. Same tylko władze Szczecina przekazują co miesiąc drużynie prowadzonej przez trenera Mariusza Kurasa 150 tys. złotych.
Na razie jednak Pogoń zawodzi. W trzech meczach zdobyła tylko cztery punkty (ma zaległe spotkanie z Zagłębiem Sosnowiec). W poprzednim pojedynku tylko zremisował na wyjeździe z Czarnymi Żagań 0:0 i to był akurat trzeci wyjazd tego zespołu. Mecz z Zawiszą będzie dopiero pierwszym na własnym stadionie.
Bydgoszczanie grali natomiast trzy ostatnie spotkania u siebie. Ich bilans to dwa zwycięstwa i porażka 0:2 z GKS Tychy. We środę wygrali 4:1 w Pucharze Polski z Hutnikiem Warszawa. Gole zdobywali Mariusz Barlik (dwa), Radosław Kanik i Mariusz Cichowlas. To rezerwowi zawodnicy drużyny. Skład całej jedenastki także był rezerwowy, bo trener Piotr Tworek wolał zachować siły pierwszej ekipy na Pogoń.
