Kinga Stawarz z szansami na drugi medal

We wtorkowych meczach finałowych w odmianie 8-bil podczas mistrzostw Europy w bilardzie w niemieckim Willingen honoru Podkarpacia będzie bronić jedynie juniorka Kinga Stawarz.

Spore apetyty na dobry występ w tej odmianie miał Tomasz Kapłan, który trzy lata temu zdobył właśnie w "ósemce" srebrny medal. Rzeszowianin po porażce w zwycięskiej grupie ze Szwedem Tomem Stormem w niedzielę późnym wieczorem uległ także Niemcowi Ralfowi Souquetowi 3:8 i zakończył rywalizację. Wcześniej niż Kapłan udział w "ósemce" zakończyła Karolina Stawarz, która wygrała jeden pojedynek, ale przegrała dwa.

Honoru podkarpackich bilardzistów broniły jeszcze w poniedziałek brązowa medalistka z "czternastki" Kinga Stawarz z Ósemki Rzeszów oraz Monika Ząbek z Pino Dębica. W meczach o wejście do ćwierćfinału obie za rywalki miały Rosjanki. Dębiczanka, niestety, musiała uznać wyższość Nasti Nechaevy, ulegając jej 1:5, a Stawarz po raz kolejny stoczyła zacięty bój z Daryą Sirotiną. Obie zawodniczki rywalizowały już w ćwierćfinale "czternastki", gdzie po zaciętej końcówce wygrała rzeszowianka. Tym razem emocji też nie zabrakło. Stawarz prowadziła już 3:1 i 4:2, ale rywalka wyrównała. Ostatnią partię wygrała jednak Polka i awansowała do ćwierćfinału. W tym we wtorek zmierzy się z Niemką Chantal Manske. Jeśli wygra, zdobędzie drugi medal na tych mistrzostwach.

Dla młodszej z sióstr Stawarz wtorkowe pojedynki będą ostatnimi na tych mistrzostwach. Pozostała podkarpacka trójka rywalizować będzie jeszcze w odmianie 9-bil, której finały zaplanowano na sobotę.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.