Proces "Fryzjera". Sędzia do obserwatora: Ty cwelu! ?
PZPN akceptuje decyzję trybunału. Z ekstraklasy "spada" Arka Gdynia, a w jej miejsce gra Zagłębie Lubin. Widzew występuje w 1. lidze (dawna druga). Wtedy jednak Związek naraża się na roszczenia gdynian, którzy mogą zażądać barażu o ekstraklasę z Jagiellonią Białystok! Taki baraż miał już odbyć się w czerwcu (piłkarze z Białegostoku byli już nawet w Gdyni), ale PZPN zadecydował o przełożeniu meczów. Potem licencji na grę w ekstraklasie nie dostała Polonia Bytom i Arka znalazła się w ekstraklasie.
PZPN nie akceptuje decyzji trybunału i rozpoczyna grę według ustalonego terminarza (bez Zagłębia Lubin, a z Arką). Wtedy jednak - jak w przypadku Szczakowianki Jaworzno - naraża się na wysokie odszkodowanie za niewprowadzenie w życie decyzji PKOl.
PZPN odwołuje się od decyzji do Międzynarodowego Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie w Szwajcarii. Wtedy najlepszym rozwiązaniem byłoby wstrzymanie rozpoczęcia sezonu do czasu rozpatrzenia wniosku PZPN. Decyzja trybunały ds. sportu byłaby wtedy ostateczna.
PZPN powiększa ekstraklasę. To wariant najmniej zgodny z przepisami, ale paradoksalnie dla Związku najmniej kosztowny, bo wtedy unika wszelkich kłopotów z roszczeniami klubów. W ekstraklasie zagrałoby wtedy 17 klubów. Może szanse otrzymałby wtedy także Znicz, aby liczba drużyn była parzysta.
Wracamy do propozycji Zbigniewa Lewickiego, prezesa warmińsko-mazurskiego okręgowego związku piłki nożnej, według której o mistrzostwo Polski zagrają wspólnie zespoły ekstraklasy i pierwszej ligi (dawnej drugiej). Dopiero na podstawie wyników tej 34-zespołowej (!) ligi nastąpi podział na drużyny ekstraklasy i 1. ligi.
PZPN zgodził się na przeniesienie Groclinu do Warszawy ?
PS. Warianty nie uwzględniają przypadku Korony Kielce, która może podobnie jak Widzew odwołać się do trybunału arbitrażowego i też - na podstawie przedawnienia czynów - uzyskać przywrócenie do Ekstraklasy.