Piszczek: Wcale nie jestem pewien miejsca w składzie

Nasz reprezentacyjny pomocnik rozegrał bardzo dobry mecz w czwartkowym meczu. Hertha pokonała mołdawski Nistru Otaci 8:1, a Polak miał udział przy pięciu golach z czego trzy strzelił sam.

Piszczek strzelił trzy bramki dla Herthy ?

To bodaj najlepszy występ Piszczka w barwach Starej Damy odkąd przyszedł on w ubiegłe wakacje do Berlina. Hertha jeszcze nigdy w swej historii występów w europejskich pucharach nie wygrała tak wysoko. Polak wystąpił od początku meczu na lewej pomocy - chyba ulubionej swej pozycji. W 15. min. zacentrował do Serba Marko Pantelicia, który bez problemów otworzył wynik.

- Ta bramka w dużej mierze ustawiła mecz. Po niej było nam znacznie łatwiej konstruować akcje ofensywne - mówi Polak.

Do przerwy Piszczek dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Najpierw w 33. min trafił do pustej bramki z podania Pala Dardaia, a w 42 min. ustalił wynik do przerwy po podaniu reprezentanta niemieckiej młodzieżówki Patricka Eberta.

Szwajcarski trener Herthy Lucien Favre po przerwie dokonał trzech zmian, ale Polaka pozostawił - po raz pierwszy tego lata - do końca meczu. Wcześniej w bezbramkowo zremisowanych sparingach Piszczek schodził z boiska w 58 min. z Hapoelem Tel Aviv i w 46. min. z FC Kopenhaga, a w jednym ze sparingów Polak nie zagrał wcale.

- Później dołączyłem do zespołu. Po zakończeniu Euro miałem trochę przerwy. Na dodatek już na zgrupowaniu Herthy miałem drobny uraz i dzień odpoczynku od zajęć, ale trener mówił mi, ze stopniowo więcej będę grał - wyjaśnia nasz pomocnik. - W - jakby nie było - ważnym meczu, bo pucharowym, miałem zagrać do końca. Nie oznacza to wcale, że mam pewne miejsce w podstawowym składzie, ale po dobrej w moim wykonaniu wiośnie spore szanse.

W drugiej połowie meczu z Nistru Polak dorzucił jeszcze jedną asystę w 71 min. przy golu Von Bergena a 10. minut później ustalił wynik spotkania na 8:1 wykorzystując podanie Brazylijczyka Raffaela.

- Mecze z takimi drużynami trzeba właśnie w ten sposób wygrywać - mówi strzelec hat-tricka dla Herthy.

Żeby tak samo myśleli Polacy grający w rodzimych zespołach.

Rewanżowe mecze I rundy przedwstępnej Pucharu UEFA odbędą się 31 lipca. Hertha Berlin zajęła dopiero 10. miejsce w minionych rozgrywkach Bundesligi, a w rozgrywkach UEFA startuje dzięki temu, że wygrała klasyfikację fair play.

Chazar gadał, Lech grał ?

Homel za mocny dla Legii ?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.