- Potwierdzam, że spotykamy się w środę - mówi prezes Rakowa Sławomir Malinowski. - Najpierw zarząd, potem rada klubu.
Brak oczekiwanego awansu do nowej I ligi sprawił, że kilkanaście dni temu do dymisji podali się prezes Malinowski oraz wiceprezes Beata Bielecka. Dziś okaże się, czy w Rakowie dojdzie do zmian, czy powtórzy się sytuacja z czerwca 2007 roku, gdy dymisja prezesów nie została przyjęta.
Na razie winnych znaleziono w osobach trzech najbardziej doświadczonych zawodników. W nadchodzącym sezonie w Rakowe zabraknie Grzegorza Cyrulińskiego. Kibice nie zobaczą też Grzegorza Skwary i Piotra Trepki.
Wśród kandydatów na nowego prezesa wymienia się kilku byłych piłkarzy Rakowa. Na razie publicznie jednoznaczną gotowość pracy w Rakowie wyraził jedynie Andrzej Wróblewski. - Mógłbym się podjąć nowego wyzwania. Raków zawsze był mi bliski - przyznał w rozmowie z "Gazetą".