Tlałka był jednym z liderów drużyny juniorskiej, która pod kierunkiem trenera Marka Ziółkowskiego zdobywała medale młodzieżowych mistrzostw Polski. Ale później jego kariera stanęła w miejscu. Przed rokiem zdecydował się na odejście z SIDEn - chciał walczyć o miejsce w podstawowym składzie znacznie silniejszego personalnie Harmattana Gniewkowo. To się nie udało - torunianin większość meczów spędzał na ławce rezerwowych, a grał tylko wtedy, gdy losy spotkań były już rozstrzygnięte.
Teraz liczy na powrót do formy i gry w SIDEn. Według nieoficjalnych informacji nic już nie stoi na przeszkodzie, by podpisał umowę z toruńską drużyną.
Wcześniej SIDEn zaangażował innego zawodnika Harmattana, środkowego Tomasza Tracza.