Zanim doszło do meczu prezes Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej Zdzisław Łazarczyk na płycie boiska w Nadarzynie wręczył obu zespołom puchary za wygranie przechodzącej do historii Mazowieckiej Ligi Seniorów. Broń triumfowała w grupie południowej, a Pogoń w północnej.
Spotkanie rozgrywane w godzinach przedpołudniowych w upale rozpoczęło się od dużej nerwowości w poczynaniach obu ekip. Wprawdzie szybciej nerwy opanowali radomianie, przejmując inicjatywę na boisku, ale to zespół Pogoni oddał pierwszy celny strzał na bramkę rywali.
Pod koniec pierwszej połowy najskuteczniejszy piłkarz Broni Robert Rogala umieścił futbolówkę w siatce, ale dobrze tego dnia prowadzący zawody Paweł Raczkowski z Warszawy odgwizdał spalonego i gol słusznie nie został uznany.
Po przerwie przewaga radomian jeszcze bardziej wzrosła, ale wówczas wysoką klasę pokazał bramkarz rywali Paweł Matłacz. Nie dał się on zaskoczyć między innymi Danielowi Grymule i Piotrowi Cichawie. W 85. minucie Mariusz Kruk zmarnował najdogodniejszą sytuację do zdobycia gola dla Pogoni, strzelając ponad poprzeczką bramki Wojciecha Kędzierskiego. Pięć minut później ta sytuacja się zemściła.
Gdy większość kibiców szykowała się już do dogrywki, Robert Rogala kapitalnym podaniem w tak zwaną uliczkę uruchomił Arkadiusza Chudzińskiego, który wyszedł na sam na sam z Matłaczem, nie dając mu szans.
- Było to ciężkie spotkanie, ponieważ musiało paść rozstrzygnięcie. Stąd też ta nerwowość na początku gry. Przez cały mecz kontrolowaliśmy jednak przebieg wydarzeń na boisku. Szkoda, że nie potrafiliśmy wykorzystać tylu sytuacji do zdobycia gola. Ale najważniejsze, że gramy dalej - powiedział po meczu trener Broni Artur Kupiec.
BROŃ RADOM - POGOŃ SIEDLCE 1:0 (0:0): Chudziński (90.).
Broń: Kędzierski - W. Kupiec, A. Kupiec, Lewandowski, Kościelniak, Grymuła, Cichawa, Banaszkiewicz, Potent (70. Trojanowski), Rogala, Chudziński.
Pogoń: Matłacz - Anusiewicz, Stromecki (80. Ciura), Iliński, Tomas, Kwiatkowski, Buga, Pałka (69. Paczkowski), Kruk, Firus, Ogórek Ż .
