22-letni Odom po raz drugi został ukarany w ten sam sposób. W marcu odpoczywał także przez pięć meczów. Wtedy obiecał, że nigdy więcej nie będzie opuszczał meczu z takiego powodu. Jednak znów został ukarany. Co prawda NBA - zgodnie z umową ze związkiem zawodników - nie ogłasza za co dokładnie odsuwa gracza od gry, ale Odom sam się przyznał na środowej konferencji prasowej.
- Niestety, zacząłem eksperymentować z marihuaną, ale nie mam problemu z narkotykami. Nie muszę iść na żaden odwyk. Jestem tu dzisiaj, bo zawiodłem. Sam siebie rozczarowałem. Jest mi przykro, ale nie chcę, żeby ktokolwiek mi współczuł - mówił przez łzy, w obecności pozostałych zawodników Clippers.
- Wspieramy Lamara. Przyszliśmy tu wszyscy, bo nas potrzebował - mówił drugi obok Odoma największy gwiazdor zespołu Elton Brand. - To dobry człowiek i wszyscy tak uważamy - dodał trener Clippers Alvin Gentry.
Ten przedziwny seans był w jednak klasycznym stylu NBA. Zawodnicy poprzez swój związek wywalczyli sobie dość liberalne zasady karania za wykrycie w organizmie narkotyków lub dopingu. Są badani głównie przed sezonem i nie z zaskoczenia. Usuwani z ligi będą tylko za ciężkie narkotyki. Za używanie marihuany lub sterydów najpierw udzielane są ostrzeżenia, potem można odsunąć zawodnika od kilku meczów, a ostrzejsze sankcje narzucić dopiero po kilku przypadkach. Na razie po pięć meczów oprócz Odoma odpoczywali Jason Williams i J.R. Rider. Za wykrycie kokainy usunięty z NBA został środkowy Stanley Roberts.
Wybrany z numerem 4 w drafcie przed dwoma laty Lamar Odom (wszechstronny skrzydłowy o wzroście 208 cm) w tym sezonie zagrał w trzech meczach, zdobywając średnio 14 pkt., 10 zbiórek i 3,7 asysty. Miał szansę w tym sezonie dokonać czegoś niemal niemożliwego - poprowadzić młodą i efektownie grającą drużynę do play off. W składzie zespołu z Los Angeles są obok Odoma m.in. Elton Brand, Corey Maggette, Darius Miles, Quentin Richardson, Jeff McInnis czy Keyon Dooling - o których mogliście jeszcze nie słyszeć, ale niedługo usłyszycie. Clippers mogli pójść śladami Sacramento Kings i Dallas Mavericks, które w ostatnich trzech latach z pośmiewisk NBA stały się głównymi kandydatami do walki z LA Lakers, czy "eksperymenty" Odoma temu przeszkodzą? Na razie zespół z LA wygrał dwa z pięciu meczów, oba już po dyskwalifikacji swojego najlepszego gracza...
Aż 24 razy blokowali rzuty rywali koszykarze Toronto Raptors w środowym meczu z Golden State Warriors. To nowy rekord NBA. Poprzedni (23 bloki) należał do tego samego zespołu. Najbardziej przyczynił się do tego osiągnięcia Hakeem Olajuwon (9 "czap"), a po trzy dołożyli Vince Carter, Antonio Davis, Keon Clark i Tracy Murray. Koszykarze z Golden State jednak nie zgadzali się ze statystykami po meczu. - Mieli 24 bloki? To żarty? Wiem, że spudłowaliśmy wiele razy spod kosza, ale bez przesady! Na pewno Hakeem nie miał dziewięciu bloków. Przecież się nawet nie odrywa od ziemi - mówił po przegranym 92:109 meczu lider Warriors Antawn Jamison.
Przegrał także zespół Michaela Jordana Washington Wizards. Sam MJ zdobył aż 32 pkt. (najwięcej w tym sezonie), a nawet wspomogli go dwa partnerzy z zespołu - Christian Laettner (29 pkt.) i Richard Hamilton (19). Ale to wszystko było za mało na zespół Boston Celtics, który gra w tym sezonie bardzo dobrze. 31 pkt. zdobył Antoine Walker (miał też 10 zbiórek i 9 asyst), a 14 pkt. uzyskał Paul Pierce, który bardzo dobrze pilnował Jordana w czwartej, decydującej kwarcie (m.in. dwa razy zablokował skrzydłowego Wizards).
Adam Romański
Nowy środkowy Memphis Grizzlies (pozyskany z Atlanty) zaskoczył wszystkich, zdobywając 33 punkty i zbierając 26 piłek w meczu z Dallas Mavericks. Jest liderem zbierających w NBA, a także ma najwięcej tak zwanych double doubles, czyli meczów z co najmniej 10 punktami i zbiórkami.
Przed sezonem pozyskany z Utah Jazz rozgrywający był poważnym kandydatem do miejsca w pierwszej piątce. Tymczasem w pierwszych czterech meczach Vaughn rzucał z gry 22 razy, z czego celnych było... zero rzutów! Nic dziwnego, że Jastrzębie mają kłopoty z rozgrywającymi...
44 - tyle punktów zdobył w meczu z Milwaukee Bucks koszykarz Denver Nuggets Nick Van Exel. To jak na razie rekord sezonu. Pod nieobecność kontuzjowanego Antonia McDyessa rozgrywający Nuggets nie tylko podaje, ale także rzuca - jak dotąd w czterech meczach wykonał 132 próby!
- Dni, w których przechodziłem kanałowe leczenie zębów, były przyjemniejsze niż te dzisiejsze urodziny - trener Los Angeles Clippers Alvin Gentry, który w swoje 47. urodziny dowiedział się, że jego najlepszy zawodnik Lamar Odom został odsunięty od gry na pięć meczów.
czwartek: z Atlantą - 31 pkt. (13/30 z gry), 6 zb., 6 as., 1 strata
sobota: z Philadelphią - 20 pkt. (7/21), 6 zb., 9 as., 2 straty
niedziela: z Detroit - 19 pkt. (8/18), 8 zb., 2 as. 1 strata
środa: z Bostonem - 32 pkt. (12/26), 8 zb., 2 as., 5 strat
Milwaukee Bucks 3-0
New Jersey Nets 3-1
Detroit Pistons 4-1
Indiana Pacers 4-2
Boston Celtics 3-2
Toronto Raptors 3-2
Charlotte Hornets 2-2
Miami Heat 2-2
Orlando Magic 2-3
New York Knicks 2-3
Washington Wizards 2-3
Chicago Bulls 1-3
Atlanta Hawks 1-4
Cleveland Cavaliers 1-5
Philadelphia 76ers 0-4
Minnesota Timberwolves 4-0
Sacramento Kings 4-1
Dallas Mavericks 4-1
Houston Rockets 4-1
San Antonio Spurs 3-2
Golden State Warriors 2-3
Los Angeles Clippers 2-3
Phoenix Suns 2-3
Portland Trail Blazers 2-3
Seattle SuperSonics 2-3
Utah Jazz 2-4
Denver Nuggets 1-3
Memphis Grizzlies 0-5
Najdłuższa aktualna seria wygranych: Detroit 4, LA Lakers 4, Minnesota 4, Milwaukee 3, Toronto 3. Najdłuższa aktualna seria porażek: Memphis 5, Philadelphia 4, Cleveland 3, Denver 3.
32,5 - Kobe Bryant (LA Lakers)
32,0 - Nick Van Exel (Denver)
31,7 - Ray Allen (Milwaukee)
31,5 - Shaquille O'Neal (LA Lakers)
25,8 - Predrag Stojaković (Sacramento)
15,0 - Lorenzen Wright (Memphis)
13,6 - Tim Duncan (San Antonio)
12,2 - Danny Fortson (Golden State)
10,3 - John Stockton (Utah)
10,2 - Gary Payton (Seattle)
9,3 - Sam Cassell (Milwaukee)
4,00 - Shaquille O'Neal (LA Lakers)
3,80 - Ben Wallace (Detroit)
3,60 - Tim Duncan (San Antonio)
2,75 - Kobe Bryant (LA Lakers)
2,67 - Sam Cassell (Milwaukee)
2,67 - Glenn Robinson (Milwaukee)
5,00 - Karl Malone (Utah)
4,17 - John Stockton (Utah)
4,00 - Jason Williams (Memphis)
70,6 proc. - Anthony Mason (Milwaukee)
64,2 - Donyell Marshall (Utah)
62,5 - Chris Mills (Golden State)
83,3 proc. - Eddie House (Miami)
83,3 - Chris Mills (Golden State)
70,0 - Danny Ferry (San Antonio)
18/18 - George McCloud (Denver)
17/17 - Sam Cassell (Milwaukee)
14/14 - Steve Smith (San Antonio)