Świętej pamięci Florian Krygier ma wielkie zasługi dla rozwoju futbolu w naszym mieście, a szczególnie w Pogoni. Jednym z jego dzieł są tzw. Mini Mistrzostwa Świata. Europejski czempionat rozgrywany jest po raz pierwszy.
- Mam nadzieję, że to już będzie stały element - mówi współorganizator Włodzimierz Obst. - Poziom piłkarski dzieciaków coraz lepszy, a i jest spokojniej z zachowaniem trenerów. Nie ma już jakichś dziwnych zachowań, cwaniactwa czy wstawiania starszych chłopców do gry.
Grają reprezentacje szkół pod nazwami uczestników prawdziwego Euro. Za nami gry eliminacyjne w dwóch grupach.
Wczoraj grała Polska (czyli SP nr 37) i z 1. pozycji awansowała do ćwierćfinału!
- Chcemy wygrać cały turniej i stać nas na to - twierdzili Patrykowie Trzaszczka i Sikora. - Z Salosem (SP nr 16, czyli Czechami) będzie chyba najtrudniej. Ale trenujemy po trzy razy w tygodniu i gramy coraz lepiej.
Patrykowie, czyli Ebi Smolarek i Maciej Żurawski, nie mieli kłopotów z wygraniem grupy. Ograli SP nr 1 (Chorwację) 11:2, SP nr 48 (Niemcy) 8:2 i SP nr 61 (Austrię) 15:0. Drugie miejsce i awans uzyskali Chorwaci.
- Trzydziesta siódma dziś była poza konkurencją, co udowodnili m.in. z nami - przyznał Zbigniew Szepitowski, trener SP nr 1. - Przyznam, że liczyłem na awans do dalszej fazy, ale nie sądziłem, że odniesiemy dwa wysokie zwycięstwa.
- Austrię pokonaliśmy aż 18:0 - podkreślali z dumą chłopcy z "jedynki". Przegrani nie byli załamani. Dostali solidną lekcję gry, co może zaprocentować w przyszłości. A Niemcy? Imali się różnych chwytów, wystawili nawet dziewczynę (Wiktorię Czarnecką) do gry. Co podkreślali wszyscy - radziła sobie bardzo dobrze.
Kolejne mecze eliminacyjne po Bożym Ciele: grupa C - 27 maja, D - 28. Ćwierćfinały i półfinały odbędą się między 1 a 3 czerwca, a wielki finał przed barażem Pogoni o II ligę. Wcześniej awans do ćwierćfinału uzyskały zespoły Portugalii (SP nr 51) i Czech (SP nr 51).