Informację o planach BMW Sauber podał poważny brytyjski "Autosport". Dziennikarz tygodnika powołuje się na "źródła zbliżone do Kubicy". Według nich kontrakt Polaka kończy się po tym sezonie, ale w umowie jest zapis, że zespół do września może zdecydować się na wykorzystanie opcji na kolejny rok. Zdaniem "Autosportu", biorąc pod uwagę obecną formę Kubicy, jest to już praktycznie przesądzone, chociaż teoretycznie BMW Sauber miałoby prawo sprzedać Polaka ze swoim kontraktem do innego zespołu. "Autosport" pisze jednak, że bardzo prawdopodobne jest także to, że Kubica zostanie w swoim obecnym o dwa lata dłużej, niż przewiduje obecna umowa. "Stajnie Formuły 1, które są zainteresowane zwabieniem Kubicy z BMW Sauber, niemal na pewno będą musiały poczekać do końca 2010 roku" - donosi tygodnik. - Kiedy go braliśmy, spodziewaliśmy się, że będzie mocny. Przyszłoroczny skład ogłosimy w lecie - powiedział tylko szef zespołu Mario Theissen. Rok temu BMW Sauber potwierdziło starty Kubicy na obecny sezon tuż po Grand Prix Kanady, w którym Polak miał fatalny wypadek. Teraz wyścig w Montrealu odbędzie się 8 czerwca. Tydzień temu niemieckie media napisały, że o Kubicę dopytywali się przedstawiciele Ferrari i Renault. - Robert ma w tej chwili pewne miejsce i kontrakt w świetnym zespole, jednym z trzech najlepszych, i na nic nie narzeka - komentował jednak menedżer Polaka Daniele Morelli. - Gdybyśmy jeździli w słabym teamie i bylibyśmy niezadowoleni z wyników, to wtedy rozumiałbym, że są powodu do narzekania - powiedział Włoch, dodając, że "rynku transferowego nie dyktuje prasa".