29-letni Hurtaj wraca do Gdańska po rocznej przerwie (występował w Stoczniowcu w sezonie 2006/2007). Był wtedy czołowym napastnikiem "Stoczni", zdobył 22 bramki, zaliczył 33 asysty. Po sezonie spędzonym w Gdańsku przeniósł się do Torunia, gdzie grał w barwach TKH, ale minione rozgrywki nie były dla niego udane.
Dobrym pociągnięciem działaczy Stoczniowca było przedłużenie kontraktu - podobnie jak w przypadku Hurtaja na dwa lata - z najskuteczniejszym hokeistą klubu z gdańskiej hali Olivia w sezonie 2007/2008, czyli Josefem Vitekiem.
27-letni Vitek to utalentowany napastnik, który ma za sobą także występy w czeskiej ekstraklasie, w minionym sezonie zdobył dla gdańskiego klubu 29 bramek, zaliczył 32 asysty, co dało mu w sumie 61 punktów w punktacji kanadyjskiej.
Przypomnijmy, że GKS Stoczniowiec przedłużył niedawno kontrakty z innymi kluczowymi hokeistami: bramkarzem Przemysławem Odrobnym i obrońcą Mateuszem Rompkowskim. Obaj, wraz z Maciejem Urbanowiczem, reprezentują Polskę na mistrzostwach świata Dywizji I w Innsbrucku.
Powrót Hurtaja to niejedyny comeback. Do Stoczniowca, po rocznej grze w sosnowieckim Zagłębiu, wraca Łukasz Zachariasz, także bramkostrzelny napastnik, na którego przebudzenie się w gdańskim klubie liczy trener Henryk Zabrocki i trójmiejscy kibice hokeja. Ostatni raz dwa lata temu w barwach Stoczniowca wystąpił Robert Błażowski. Wszystko wskazuje na to, że popularny "Robson" po wojażach w Wielkiej Brytanii i sezonie spędzonym w Krynickim Towarzystwie Hokejowym także wróci nad morze. Siłę ognia gdańskiego ataku ma wzmocnić również Mikołaj Łopuski, który w ubiegłym sezonie wprawdzie był zawodnikiem Stoczni, ale gros czasu spędził w gabinetach lekarskich, lecząc kontuzje. Teraz ma być lepiej i z Łopuskim i ze Stoczniowcem.