W tej fazie rozgrywek rozgrywane są dwa spotkania - mecz i rewanż. Decyduje tu lepszy bilans punktów, a w przypadku równego liczą się bramki. Dlatego też wynik pierwszego meczu nie jest dla zespołu trenera Genadija Kamielina zły, gdyż Azoty, które oczywiście muszą teraz u siebie wygrać, mają do odrobienia różnicę zaledwie jednej bramki.
Puławianie pojechali do Głogowa w osłabieniu. Z powodu kontuzji nie zagrał rozgrywający Marcin Kurowski, zabrakło też Artura Witkowskiego. Mecz miał bardzo wyrównany przebieg i żadna z drużyn nie mogła sobie wypracować większej przewagi.
W drugiej parze zespołów walczących o miejsca od piątego do ósmego rywalizują zespoły Miedzi Legnica i Kipera Piotrków Trybunalski. W pierwszym spotkaniu obu tych drużyn padł remis 26:26.
Chrobry 27 (13) Azoty 26 (14)
Chrobry: Musiał i Zapora - Piotrowski 7, Kłosowski 5, Szymyślik 5, Świtała 5, Marciniak 3, Paluch 2, Jasiński, Kuta, Nyćkowiak, Wita. Azoty: Koshovy i Wyszomirski - Buchwald 5, Lasoń 5, Nowakowski 5, Sieczka 5, Balicki 3, Szyba 2, Płaczkowski 1, Mazur, Popławski, Krzysztof Tylutki.