Z Górnikiem w zbliżonym składzie

Cracovia stoi przed dużą szansą na awans do półfinału Pucharu Ekstraklasy. W pierwszym meczu pokonała na wyjeździe Górnika Zabrze 1:0. Początek spotkania dziś o godz. 20.30

Jedynego gola w tamtym spotkaniu strzelił Bartłomiej Dudzic. Teraz też ma dużą szansę na występ od pierwszej minuty, bo - jak zapowiada Stefan Majewski, trener Cracovii - skład będzie bardzo zbliżony do tego z Zabrza. Ostateczny skład na mecz z Górnikiem szkoleniowiec ogłosi w środę w samo południe.

- Mam pewne znaki zapytania z powodu kontuzji. Nie wiem, czy zagra Kamil Witkowski, który leczy uraz kości piszczelowej. Kłopoty zdrowotne mają również Tomasz Wacek i Karol Gregorek - wymienił Majewski.

W bramce ponownie szansę dostanie Sławomir Olszewski. Na środku obrony pewnie wystąpi Michał Karwan. - Lepiej grać w Pucharze Ekstraklasy niż sparingi czy mecze w Młodej Ekstraklasie. Traktuję to bardzo poważnie, bo nie pogodzę się nigdy z rolą rezerwowego w pierwszej lidze - wyznał Karwan.

Piłkarz najlepiej czuje się w roli defensywnego pomocnika, ale dzisiejszy wieczór zagra raczej na środku obrony. - Zawsze przed meczem z Górnikiem odzywa się we mnie sentyment. Jedynym piłkarzem z czasów, gdy grałem w Zabrzu, jest Piotr Gierczak, a tak skład rywali jest mocno przemeblowany - zauważył Karwan.

Przed rundą wiosenną Górnik zapowiadał zdobycie trofeum. - Podtrzymuję opinię, ale w rewanżu nie będę mógł skorzystać ze wszystkich piłkarzy. Kilku zawodników leczy urazy po derbach z Ruchem. Inni są zmęczeni występami co trzy dni w lidze, pucharze i reprezentacji. Za czerwoną kartkę pauzuje Mariusz Magiera - wyjaśniał Ryszard Wieczorek, trener Górnika.

Jeśli Cracovia wyjdzie zwycięsko z dwumeczu z zabrzanami, w półfinale zmierzy się z lepszym w parze Odra Wodzisław - Groclin Grodzisk Wlkp. W pierwszym meczu padł remis 2:2.

- Zrobimy wszystko, by wygrać każdy następny mecz - zakończył trener Majewski

Copyright © Agora SA