Szczypiorniści Wisły w finale Pucharu Polski

Piłkarze ręczni Wisły wywalczyli w środę awans do finału Pucharu Polski, pokonując w wyjazdowym meczu drużynę Interferie Zagłębie Lubin

Było to spotkanie rewanżowe - tydzień wcześniej nafciarze w hali Chemika wygrali z mistrzami Polski 31:24.

Tylko na początku spotkania goście z Płocka byli spięci. Jakby obawiali się, że Zagłębie jest na tyle silne, by wierzyć w odrobienie straty z pierwszego meczu. Ale szybko się rozkręcili.

Świetna postawa w defensywie połączona z wyśmienicie kończonymi kontrami skutecznie odbierała gospodarzom ochotę do gry. Wisła, począwszy od obrońców, a skończywszy na Sebastianie Rumniaku, który wybiegł na parkiet po dwumiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją, była nie do zatrzymania. Królem parkietu został Witalij Nat. Grał wszędzie, zdobywając ważne bramki i rewelacyjnie podając do kolegów. Losy meczu rozstrzygnęły się 20 minut przed jego końcem, gdy płocczanie wyszli na prowadzenie 24:20, a potem systematycznie je powiększali. Dziesięć minut przed końcową syreną fani nafciarzy śpiewali: "Czekamy na Kielce" i "Puchar jest nasz".

Warto zaznaczyć, że Wisła wygrała w Lubinie po raz pierwszy od trzech lat, kiedy sięgała po mistrzostwo Polski. Teraz drużyna trenera Bogdana Zajączkowskiego czeka na 16 marca. Wtedy, w Mielcu, zmierzy się w finale Pucharu Polski z Vive Kielce.

Sędziowali: Michał Małek i Arkadiusz Nowak (obaj Poznań).

Składy

Zagłębie: Świrkula, Malcher - Babicz 6, Stankiewicz 5, Niedośpiał 4, Paweł Adamczak 3, Kozłowski 3 (1 z karnego), Piotr Adamczak 2, Obrusiewicz 2 (1), Górniak 1, Steczek 1, Tomczak 1, Orzłowski;

Wisła: Marszałek, Wichary - Paluch 7 (2), Nat 6, Niedzielski 4, Radojević 4, Rumniak 4, Szyczkow 3 CZ (zgradacji kar), Wuszter 2, Jędrzejewski 1, Malesa 1, Zołoteńko 1, Twardo, Pronin.

Kary

Zagłębie - 8 min, Wisła - 12 min.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.