Na mecz z kartą i karnetem

Żeby wejść na stadion przy Bułgarskiej na piątkowy mecz z Zagłębiem Lubin, wystarczy karta identyfikacyjna. Warto jednak zabrać też i karnet.

Kibice, którzy kupują karnet, bądź pojedynczy bilet na mecz Lecha Poznań, mogą sobie wyrobić tzw. kartę identyfikacyjną. Nie chodzi tylko o to, że jest ona trwalsza od biletu czy karnetu (plastikowa, nie gniecie się, nie wyciera). Ma ona służyć kibicowi przez długi czas i na dodatek związać go z klubem. Kiedy Lech będzie tworzyć różne programy lojalnościowe, zwróci się właśnie do kibiców zidentyfikowanych poprzez te karty.

Karta działa mniej więcej tak jak komkarta - co rundę będzie ją można doładować, co zastąpi kupno karnetu czy biletu. Ma ona też spowodować, że wejście na mecz będzie łatwiejsze. Kartę wystarczy przyłożyć do czytnika i bramka się otworzy - chyba że ktoś wszedł już na papierowy karnet czy bilet tegoż kibica. Wówczas bramka powie "nie". Na mecz można wejść bowiem albo przy pomocy karty, albo papierowego biletu. Po wybraniu jednej opcji, druga się blokuje.

Po co więc ten papierowy karnet? - Na nim oznaczone jest miejsce, które wykupił kibic - mówi wiceprezes Lecha Arkadiusz Kasprzak. - Powinien go zabrać zatem ktoś, kto boi się, że zapomni numeru miejsca oraz ktoś, kto boi się, że ktoś mu to miejsce zajmie. Będzie miał dowód.

Przed meczem z Zagłębiem Lubin czerwonym kolorem zostaną oznaczone bramki dla posiadaczy biletów ulgowych - tam trzeba się będzie wylegitymować dokumentem, który do ulgi uprawnia.

Pewne zmiany spowoduje także początek robót przy modernizacji drugiej trybuny. Trybuna ta już na meczu z Zagłębiem będzie nieczynna. Kibice, którzy mają bilety na sektory od XI do XIV, będą mogli na nie się dostać przez specjalnie oznaczone bramki w okolicach ul. Rumuńskiej. Jeśli będą próbowali wejść inną bramką, system ich nie przepuści.

Lech Poznań sprzedał do tej pory 11 200 karnetów. Ich posiadacze mają zapewnione wejście na wszystkie mecze rundy wiosennej plus prawo pierwokupu karnetów przez najbliższe cztery kolejne rundy. Natomiast ci kibice, którzy wybiorą się na mecz z Zagłębiem Lubin i kupią bilet na to spotkanie, będą mieli zagwarantowane prawo pierwokupu biletu na mecz z Wisłą Kraków (15 marca). Sprzedaż tego deficytowego towaru ruszy we wtorek.

- Według naszych obliczeń, podczas meczu z Zagłębiem pojawi się na stadionie 9-milionowy kibic Lecha - mówi Michał Lipczyński, szef marketingu "Kolejorza". - Odszukamy go przy pomocy systemu i wręczymy okolicznościową koszulkę.